I jeszcze dodatkowo musi zapodać troszkę więcej paliwa, żeby przecisnąć spaliny przez DPF:) i tu też masz straty mocy. Pogadałem trochę z mechanikami (nawet takimi, którzy nie zdejmują DPF) i każdy zgodnie twierdzi, że 5% mocy to na pewno przybędzie. Co do spalania i zużycia podzespołów wypowiadali się różnie, ale co do wzrostu mocy poprzez lepszy przepływ spalin każdy jeden mówi to samo. I w sumie potwierdza się to tutaj na forum. Zresztą na chłopski rozum, jak się wywala katalizatory, zmienia tłumiki, ulepsza przepływ powietrza, to zawsze daje jakiś przyrost mocy. Więc jeśli wywalisz największy wynalazek blokujący spaliny w aucie to pewną jest, że coś zyskasz. A jeśli masz DPF zapchany to już w ogóle! Oczywiście pragnę nadmienić tutaj, że cały czas pamiętamy również o minusach i ekologii, ale dywagacja dotyczy akurat plusów więc minusy pomijam. Pozdrawiam, Kuba.