Witam Problem mam taki jak w temacie, podczas lekkiej kraksy auto wpadło w poślizg i przewróciło się na bok, prędkość była mała, ale po postawieniu auta na koła i odczekaniu paru dni, dolaniu oleju (auto jak leżało na boku to wylało się trochę przez bagnet - leżało na lewej stronie) auto nie chce odpalić, tzn pali ale pochodzi 2 sek i gaśnie (dodam że samochodem strasznie telepie przy tym, jak by pracowały tylko 3 cylindry...), raz odpaliło na jakąś minute ale chodziło strasznie nie równo... Pod maską nic nie jest rozwalone, jedynie łapa silnika się złamała no i filtr powietrza pękł, przepływka niby cała i nie mam pomysłu czego to może być wina, więc proszę o pomoc.. :mad2: