Skocz do zawartości

JohnyB.

Zarejestrowani
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JohnyB.

  1. Nie, nie zgadzam sie, w kazdym razie nie do końca :D . Żeby osiągnąć niskie spalanie w mieście nie można jeździć jak emeryt. Jazda emerytka generuje wysokie spalanie. Wysokie spalanie generuje tez jazda jak idiota. Żeby miec niskie spalanie w mieście trzeba jeździć mądrze. Typowa średnia prędkość w mieście to kilkanaście km/h zadko ponad dwadzieścia. Żeby miec niskie spalanie trzeba miec średnia ok 40 km/h co jest dość trudne, a bywa niemożliwe. I żeby była jasność - sama średnia prędkość do niskiego spalania nie wystarczy. Trzeba do tego używać jeszcze rozumu i miec odpowiednie umiejętności z techniki efektywnej jazdy. Ten kto ma takie umiejętności jest zwykle pierwszy u celu i ma najniższe spalanie. Dodam jeszcze, ze w żadnym momencie nie mam na myśli łamania przepisów. Czyli generalnie wychodzi na to, że się zgadzamy :wink: Natomiast tak obiektywnie patrząc ile ludzi tyle opini :) Oczywiście część się pokrywa, ale ogólnie nie ma się co dziwić, bo każdy z nas jest inny, mamy inne auta, które różnie użytkujemy i jeździmy po różnych miastach. Ale wracając do meritum sprawy to kolega forumowicz, który założył wątek już wie, że przy swoim stylu jazdu ma adekwatne do niego zużycie paliwa :) Wątek można oczywiście kontynuować, gdzie każdy przecież moze podać swoje zużycie :)
  2. Rozumiem, że chodzi Ci o tzw godziny szczytu :wink: Bo nie widzę problemu, żeby osiągnąć takie spalenie również w dzień poza godzinami szczytu. Owszem nie będzie to zupełnie normalna jazda, tylko niec spokojniejsza, ale na pewno nie wiąże się to z jazdą jak emeryt :wink: Przy twoim stylu jazdy na krótkich odcinkach jazdy i na wspomnianych felgach nierealne :)
  3. Nie wiem co dla Ciebie oznacza jazda dużo wyższa niż przeciętna, ale generalnie się zgadzam :) Dlatego jak już pisałem wcześniej, aby osiągnąć takie spalanie wcale nie trzeba jeździć jak emeryt :wink:
  4. Wszystko zależy od miasta, stylu jazdy i jak napłynniejszym utrzymaniu sie w ruchu :wink: Jestem w stanie uwierzyć, że ktoś jest w stanie uzyskać takie spalanie w mieście przy spełnieniu kilu warunków związanych z tym o czym napisłąem na początku. Owszem wiąże się to z nieco spokojniejszą jazdą niż normalnie, ale niekoniecznie oznacza to jazdy jak emeryt :)
  5. Logic jak będziesz miał możliwość to zrób profilaktycznie diagnostykę silnika. Niech podepną się pod kompa i zobaczysz czy wyskoczą i ewentualnie jakie błędy. Możesz też wybrać się na trasę około 100km i jechać w miarę normalnie to wówczas zobaczysz jakie wyjdzie Ci zużycie paliwa. Jeśli będzie wysokie to znaczy, że coś jest nie tak. Cieżki mi teraz stwierdzić czy takie zużycie paliwa w Twoim przypadku jest ok. Dla mnie na 1 rzut oka wygląda za dużo i nie wyobrazam sobie, żeby mi moje BMW tyle paliło, ale z 2 strony robisz naprawdę bardzo krótkie dystane i silnik nie jest w stanie osiągnąć optymalnej temperatury przez co uważam, że takie żuzyćie paliwa jak w Twoim przypadku jest możliwe. Zrób trasę i daj znać ile Ci wówczas pali :wink:
  6. Bardzo dobry wybór :) Co do oleju w skrzyni to nie pomogę póki co bo jeszcze nie wymieniałem, gdyż robił to jeszcze poprzedni właściciel z Niemiec w serwisie BMW na przeglądzie. Było to 3 lata temu i przejechalem od tego czasu 60tys km, a że skrzynia pracuje wzorowo to narazie nie myślę o tym, aczkolwiek część osób zaleca wymianę po tym właśnie przebiegu, więc bardzo możliwe, ze po zimie razem z olejem silnikowym zmienię od razu w skrzyni.
  7. Ja jak kupowałem swoje auto w Niemaczech to dosć gruntownie je sprawdzałem w serwisie BMW. Okazało się, że auto miało wymieniany przez autoryzowany serwis BMW olej w skrzyni, więc wychodzi na to, że jednak należy to robić. Od ostatniej wymiany przez serwis BMW minęło 60tys km i sam teraz mocno się zastanawiam nad jego kolejną wymianą, tym bardziej, że planuje niec wzmocnić i zawirusować swoje autko :)
  8. Kolego ja swoje autko zalewam tylko Motulem i bardzo sobie chwale. Drogi, ale wart swojej ceny. Mam to szczęście, że czasami bywam w Niemczech i staram się tam kupować oleje, filtry itp. U nas też go dostaniesz, ale musiłabyś znaleźć kogoś sprawdzonego kto ma w ofercie Motula, bo słyszałem, że lubią go "chrzcić" :wink:
  9. Kolego mam 320d 177Km w automacie i pali mi średnio w mieście w granicach 8l. Z tym, że u mnie silniczek zawsze zdąży się nagrzać przy dojazdówce do miasta i w samym mieście. Jeżdżę raczej normalnie i bardziej jest to spokojna jazda, bo ze względu na natężenie ruchu w mieście nie da się szaleć. Owszem czasami przycisnę jak się śpieszę, ale nie widzę z tego powodu jakiegoś dużego wzrostu w zużyciu paliwa w skali na 100km.
  10. Witam wszystkich forumowiczów :) Posiadaczem pierwszego BMW zostałem 3 lata temu i jest to 320d E90 177KM steptronic z 2009 roku :) Z autka jestem bardzo zadowolony i bardzo możliwe, że jeszcze w tym roku wymienię go na coś nowszego oczywisćie ze stajni BMW :wink: Wcześniej miałem inne niemickie autka (VW i Audi), ale choć było to auta bardzo porządne to zostaje przy BMW :D Forum obserwowałem już od dłuższego czasu i żałuję tylko, że nie zarejstrowałem się tu już 3 lata temu. Na forum będę się starał służyć radą na podstawie swoich dotychczasowych doświadczeń z moim BMW, a także sam będę chłonął wiedzę od innych :wink: Pozdrawiam,
  11. Wobec tego będzie sie trzeba do was na wiosnę wybrać :) . Ewentualnie jakbyście byli gdzieś na Śląsku wcześniej, to dać znać.
  12. Panowie a jakie macie doświadczenia z E90 320d 177KM Steptronic? Przejechane jest 175tys.km i zastanawiam sie nad zwiększeniem mocy tylko boję się o skrzynię. Mam już 3 lata i generalnie zadowolony i choć mocy w zupełności na co dzień wystarcza to kusi podrasowanie tym bardziej, że wkrótce będę zmieniał na nowszy model. Na Śląsku czasem bywacie, ewentualnie kogoś polecacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.