Miałem E61 535D i w tym samochodzie nie robiłem dosłownie nic. Do znudzenia olej, filtry, klocki, olej, filtry, klocki. Przy sprzedaży miała ok. 170 tys. i nic się nie działo. Obecny właściciel jest szczęśliwy, bo samochód był w idealnym stanie i nic nie malowane. No, ale wracając do tematu. Wstępna diagnoza - 1 błąd w silniku (klapa obejścia sprężarki czy coś w tym stylu) + 2 błędy w skrzyni. Niestety nie znam jeszcze szczegółów, bo komputer nie podawał co to za błędy - słabe oprogramowanie. Teraz stoi w ASO i czeka na diagnostykę i testy skrzyni. Niestety zabiorą się za nią jutro, bo podobno skrzynia musi być testowana na zimno. Zobaczymy. W razie czego po diagnozie wolałbym znaleźć kogoś dobrego do naprawy. Możecie koledzy kogoś polecić, bo z ASO zawsze wyjeżdża się lżejszym o kilka tysi - nawet na zwykłym przeglądzie.