Informacja dla wszystkich DEBILI jak ja nigdy nie róbcie resetu częściowo zużytych klocków, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie, Często wyświetlał mi się już komunikat że klocki tyknie się kończą (2 tys do wymiany) przy okazji kasowania inspekcji postanowiłem zresetować i klocki myślałem że sie jakoś przeliczy na nowo no i sie doigrałem. przy pozycjach klocków tylnch i przednich zamiast tys kilometrów zrobiły się kreseczki cały czas pali się ręczny i autko na podnośniku na czerwono. Po cało dniowym przeszukiwani forum wyszło na to że czujniki są jedno razowe jak są choćby trochę starte do już sie nie nadają. Że nie miałem jeszcze planu wymieniać klocków bo coś tam ich jeszcze jest a czerwień na kokpicie raziła chciałem skasować. w moim przypadku szkoda założyć nowy czujnik który za2-3tyś km będzie do wyrzucenia miałem plan podpiąć nowy skasować błąd i z powrotem stary. Podpowiadam tak też się nie da co do nowego przemierzyłem jego oporność jest 0 co oznacza że jest tak jakby zworką. Odpiąłem czujnik zrobiłem zworkę i z poziomu serwisowego zrobiłem ponowny reset klocków tył. po ponownym odpaleniu błędy się skasowały tył wyskoczył 70 tyś. chciałem podłączyć stary czujnik ale wyskoczył błąd na żółto także olałem temat. Po prostu nie da się podłączyć częściowo zużytego czujnika. Odciąłem go ładnie zlutowałem kabelki i jeżdżę, nowy mam już kupiony jak za 3tyś będę wymieniał tylne klocki to założę też nowy czujnik. Także jeszcze raz NIE POLECAM resetu klocków nie do końca zjechanych.