Skocz do zawartości

xFido

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E61 Touring 520 2006 kombi

Osiągnięcia xFido

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. To 12 km było rozpędzeniem kilka razy samochodu 130-150km/h i sprawdzenie czy nadal przy takiej prędkości trzęsie przodem i kierownicom. Więc raczej hamowania były bardziej intensywne. Wymieniłem płyn wczoraj i założyłem nowe tarcze. Jak przejadę 200km napiszę co czy jest wszystko wporzo :) Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
  2. Witam, Dzisiejsze efekty pracy: Po przełożeniu tarcz wraz z klockami z innego auta drgania ustały. Pojawił się kolejny problem. Mianowicie po tym krótkim teście na odcinku 10-12km tercze były bardzo gorące i zmieniły kolor. Czy może to być wina tylko płynu hamulcowego? Oczywiście płyn zmieniłem oraz założyłem kolejne tarcze oryginalne nowe które aktualnie są na dotarciu tak jak wspominał wcześniej kolega oraz sprzedawca w BMW trzeba przejechać około 200km "spokojnie". A więc nie mogłem sprawdzić konkretnie czy przy większych prędkościach oraz większym natężeniu hamowania z nowym płynem hamulcowym będzą grzały się tarcze. Czy jest ktoś zaznajomiony z tym tematem? Bardzo proszę o pomoc :) Pozdrawiam.
  3. Witam, Dziś przetoczyłem na tokarce tylne tarcze, były ciut nie równe. Dalej bez zmian. Jutro załatwiłem to samo auto i będę zamieniał przednie i tylne tarcze wraz z klockami. Aktualnie obstawiam przednie tarcze. Albo były wadliwe albo przegrzałem je jak kolega pisał wcześniej. Dziś jeden mechanik po przejechaniu się mówił że jedna tarcza była bardzo rozgrzana aż była fioletowa. (?) Zaciski sprawdzone. Czy rozgrzewałem powoli tarcze... Chyba nie bardzo, bynajmniej około 100km przejechałem po mieście. A jak sprawdziliście że to faktycznie te dolne wachacze?
  4. Witam. Mam fantastyczny problem z samochodem którego nikt nie może rozwiązać. BMW Touring E61 520 2006r kombi. Po wejściu do samochodu kiedy "pare minut" stoi, rozpędzam go do prędkości powyżej 120km/h. Przy pierwszym hamowaniu wszystko jest ok. Rozpędzam go jeszcze raz do powyżej 120km/h. Kolejne hamowanie: czuć delikatne drgania na kierownicy oraz przodzie auta. Z każdym kolejnym rozpędzeniem samochodu powyżej około 120km/h powoduje coraz większe drgania przodu i kierownicy. Za 6-7 razem strach jest hamowac/jechac. Klocki są od połowy wakacji. Po wymianie przednich tarczy oryginalnych nie ma poprawy (na starych tarczach z rampem około 2-3mm było tak samo) Po wymianie tuleji z (przodu) tylnej i przedniej oryginalnych nie ma poprawy. Oczywiście zbierzność zrobiona. Wyważenie zrobione. Końcówki drążka w połowie wakacji zmieniane. Felgi proste. Opony Brigetstone kupione nowe na wiosne. Dziś sprawdzałem tarcze na tokarce czy są proste i wszystko ok. Dziś również zmieniłem koła na zimówki (felgi i opony) i nie ma poprawy :) Oczywiście nie ma żadnych luzów. Wszystko jest "niby" wporządku i nikt nie wie o co chodzi. Oczywiście rozwiązaniem jest nie jeździć więcej jak 120 :) Ale nie o takie rozwiązanie mi chodzi :) Czy jest tutaj ktoś kto rozwiązałby mój problem? :) Bardzo proszę wszystkich o pomoc. Pozdrawiam. Maciej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.