Przede wszystkim witam wszystkich forumowiczów i użytkowników lub miłośników BMW. Szukałem trochę na forum, więc temat wyda się podobny do już poruszanych. Jednak symptomy w moim aucie są trochę dziwne, dlatego zdecydowałem się na nowy temat. W skrócie: 330d, 2003 rok, 204KM automat touring. Od ostatniej wymiany oleju(wyssanie+zmiana filtra) autko zaczęło wysnuwać czarny dymek z rury. W czasie postoju "P" i naciskaniu gazu do podłogi z tłu czysto. W czasie powolnej jazdy po mieście przy lekkim ale gwałtownym naciśnięciu gazu czarno w lusterku:( Przy jeździe "w trasie" każde naciśnięcie gazu - lekko czarno z tyłu a przy wyprzedzaniu i mocniejszym obciążeniu silnika - czarna chmura. Aż wstyd. Idąc za radą forumowiczów wyczyściłem EGR. Był trochę zasyfiony i nie działający poprawnie. Niestety bez rezultatów. Zabrałem się za przepływkę(którą wymieniałem na nową jakieś 30 000 km temu(rok) tak profilaktycznie. Wymieniłem. Niestety bez zmian. Dymek zrobił się nieco jaśniejszy ale w dalszym ciągu przy tych samych czynnościach wylatywał z rury. Co ciekawe, po odłączeniu przepływomierza(wtyczki) zero kopcenia, zero utraty mocy. Po ponownym podłączeniu znowu kopcenie. Nie chce mi się trochę wierzyć, że mam dwa przepływomierze walnięte dlatego proszę o pomoc w zdiagnozowaniu usterki. Może ktoś się z czymś podobnym już spotkał. Nie pamiętam kiedy wymieniałem filtr powietrza, chyba dawno. Jednak nie chciałbym wymieniać wszystkiego jeśli nie przyniesie to rezultatu. Mechanik to ostatnia deska ratunku bo może i naprawi ale za chwilę wrócę z czymś innym. Takie to już mam szczęście do warsztatów. Albo powiedzą, że mam "silnik wymienić" a skleją tylko rurkę:). Proszę o sugestie. Dzięki serdeczne.