Witam was . Mam maly problem byc moze duzy ale o tym jeszcze nie wiem:) Opowiem wam moja historie i moze ktos mi pomoze co to moze byc wole sie upewnic. Dzis przejechalem 23km autkiem swoim do znajomego ustawilem sobie temp. na 22 stopnie bylo ok wszystko. Po ponad godzinie , odpalilem swoje autko zeby pochodzilo troche na postoju zeby sie zagrzalo w srodku auta , temp. ustawilem na 22stopnie tez. Auto chodzilo jakies moze 20 min sobie i wsiadajac do auta zauwazylem ze wskazowka temp silnika jest max na czerwono. wiec zgasilem silnik odczekalem z 10 min zeszlo do normy. Po jakims czasie odkrecilem korek tam gdzie jest plyn chlodniczy, i mam go tyle ile powinno byc . wrocalem do domu, wskazowka doszla do polowy do normy, i tak stala caly czas, ale co zauwazylem ze wogole nie grzeje mi climatronic ustawilem nawet na maxa 30 stopni i [BAD] zimne leci. Dojechalem do miasta spowrotem i wjechalem i patrze w miescie za jakas chwile znow wskazowka na maxa podchodzi wiec zatrzymalem sie . az troche opadnie i jakos powoli dojechalem stajac co jakis czas , az ostygnie , Moze mi ktos powiedziec co to moze byc