Witam , ostatnio przytrafił mi się nieszczęśliwy wypadek , pękł mi pasek rozrządu , który miał dopiero przejechane 10 tyś. km , powodem tego była śróbka od dekielka , która jakimś cudem się odkręciła i przetarła pasek ;/ Po zdjęciu główicy okazało się , że jeden zawór ostro dostał po dupce , a fakt iż główica była już po 1 Planowaniu , pojechałem na szrot i dostałem za 180 zł dobrą główicę z nowym wałkiem rozrządu ,( ogólnie cały środek pod poprywą był prawie nowy ) mój był już niestety wytarty i też pewien + dla mnie . Po zawiezieniu główicy do Planowania okazało się , że do wymiany są jakieś gniazda zaworowe i zawory do szlifowania , łączny koszt zrobienia jej 570 zł . Ale nie o tym temat , niepokoi mnie luz na klinie wałka rozrządu , ustawiłem wał w GMP , a koło wałka mniej więcej na środku klinu a sam wałek w równi z płaszczyzną główicy , po złożeniu wszystko chodzi cacuśnie , ale nadal się martwie , że te koło na tym klinie się przesunie i znów naciągne się na koszta 1200 zł ( łączna kwota naprawy ) , i tu moje pytanie , czy moge ten wałek ustawić w płaszczyźnie z główicą ( przednie zawory schowane , i 4 tłok również schowane , choć wałek prawie je chwyta) i klin oprzeć maksymalnie na wpuście w wałku ? Ale wtedy wcięcie na kole nie będzie się zgadzało z rowkiem na obudowie , więc też jest pewnien problem . Jeżeli ktoś wie mniej więcej o czym mówie to proszę o pomoc : P Jeżeli będzie trzeba to jutro porobie zdjęcia o co mniej więcej mi chodzi , ale myślę , że obędzie się bez tego . Pozdrawiam . viewtopic.php?f=68&t=120678