Siema, tocząc się pewnego razu bez gazu po swoim osiedlu w pewnym momencie przez nawiewy do środka zaczęła wpadać para płynu chłodzącego w dość dużych ilościach. Auto osiągnęło temperaturę ok 100oC. Po ostudzeniu silnika, dolałem troszeczkę wody do układu i dotoczyłem się do domu . Następnego dnia wykluczyłem takie usterki jak : masło pod korkiem oleju, dziurę w przewodzie chłodniczym, dymienie z wydechu . Auto pracuje jak wcześniej, równo, bez stuków . Okazało się jednak, że w zbiorniku do płynu chłodzącego znajduje się olej i po każdym odpaleniu auta przybywa go więcej . Jest to 3,0 V8 benzyna .