witam mam nastepujacy problem bmw e46 328 po odpaleniu w aucie faluja obroty 1000-500 tak przez kilka sekund i w koncu gasnie, nie reaguje na pedal gazu dodam ze wczsniej byly takie objawy ze na zimnym obroty skakaly na ssaniu od 1200 do 700 a po rozgrzaniu bylo wszystko ok, od wczoraj nie da sie jezdzic, dodam ze przeplywka odpada z racji tego ze podpinalem inna, nowa i problem sie nie zmienil, wczesniej bylo slychac przy wkrecaniu sie na obroty dziwne "chrabolenie" w okolicy kolektora ssacego przy jakis 1500-2000 obrotow. generalnie problem pojawil sie (w tej skali) z nienacka... jakies podpowiedzi....? podejzewamy zawor disaale czy bylby w stanie robic takie jaja ze auto w ogolejuz nie chcodzi...? dzieki za odp...