Witam, rok temu stałem się „szczęśliwym” posiadaczem BMW seria 1 2007r. E87 motor N43, po przejechaniu 10064km (zbiegło się z upływem gwarancji) silnik przy odpalaniu zaczął się dziwnie zachowywać a że zaczęła palić się lampka ostrzegawcza sygnalizująca spadek mocy następnego dnia udałem się do serwisu. I teraz zaczyna się jazda, za dni kilka dzwoni do mnie pan z serwisu i oświadcza mi że uszkodzeniu uległ rozrząd, a konkretnie wyciągnął się łańcuch i coś nie tak jest z jedna zębatka napędzającą wałek rozrządu, tak czy siak trzeba to wymienić. Na początku potraktowałem go śmiechem bo niby tego typu usterki nie zdarzają się w tych silnikach, niestety pan z serwisu mnie z błędu wyprowadził i oświadczył że z „nieznanych przyczyn” jest to bardzo często zdarzająca się usterka w silnikach E43 :) oświadczył również że nie wiedzą jeszcze dlaczego... może olej... może niska temperatura... jednym słowem ch.. wie. I tutaj dodam że mieszam w Norwegii w okolicach Oslo gdzie temperatura znacząco nie odbiega od tych na pomorzu. Na moje pytanie: jak to możliwe? i dlaczego tak się dzieje? I kto za to zapłaci? facet rozkładał ręce i mamrotał coś pod nosem że już po gwarancji i że nic na to nie poradzi. Lekko podirytowany skierowałem kilka epitetów pod adresem mojego auta i firmy BMW na koniec dodając że kupując KIA nie miałbym takich usterek a facet z rozbrajająca szczerością dodał że w zasadzie się ze mną zgadza i że KIA w tym momencie produkuje lepsze silniki niż BMW :) a drugi mechanik dodał że w zasadzie to jest kupa g.... i że wszystkim znajomym którzy kupili BMW po 2000r radzi jak najszybsza sprzedaż :) a sam jeździ mazdą. Kończąc: stwierdziłem że pierdole to i że nie zapłacę 10000PLN (bo na tyle mi to wycenili) za zrobienie tego, czy jest na forum ktoś kto może mi podesłać instrukcje jak to zrobić, nie wiem jakieś konstruktywne uwagi czy rady... bym był wdzięczny