flamaster09

Cześć, od jakiegoś czasu mam wyciek płynu chłodzącego i źródłem jest plastikowy element prowadzący do chłodnicy. Na zdjęciu oznaczyłem czerwonym okręgiem dokładnie to miejsce - na zdjęciu miejsce jest lekko zawilgocone, gdyż tymczasowo pokryłem je klejem. Czy wiecie jak się nazywa ten element? Czy mogę go oddzielnie wymienić czy jest to element całej chłodnicy? Z góry dzięki za odpowiedź.

Ok i o taką odpowiedź mi chodziło. Dzięki ;)

W co się bawić? Ja chcę się dowiedzieć czy ten objaw, który opisuje faktycznie oznacza zepsucie pompki i czy mogę (albo czy warto) to naprawić?

Cześć, Kilka dni temu zauważyłem, że spryskiwacze przedniej szyby nie działają w aucie. Płyn do spryskiwaczy oczywiście jest ;) Wczoraj zdemontowałem zbiorniczek płynu (swoją drogą dużo brudów pływało w nim) i pompkę do spryskiwaczy. Sprawdziłem, że zasilanie do pompki jest, tak więc przewody elektryczne się są uszkodzone. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia, jak podłączyłem do prądu pompkę, słyszałem, że silniczek działa, aczkolwiek biały "trybik"/"zębatka" na rysunku poniżej nie kręciła się: http://i.imgur.com/Q1Fk7hz.png Co do zasady działania tego silniczka to raczej domyślam się, że ta biała zębatka zasysa płyn do przewodów spryskiwaczy i raczej to jest problemem. Czy mógłby mi ktoś potwierdzić moją diagnozę? Czy może się mylę? Czy wiecie może czy dam radę jakoś naprawić silniczek? Czy pompa jest jakoś rozbieralna? Z góry dzięki za pomoc! ;)

Dzięki panowie za porady ;) Hmm, ciekawe. Wczoraj przy kolejnym odpowietrzaniu hamulców, faktycznie usłyszałem charakterystyczne "bulgotanie", nie wiem czy to akurat było w servie, ale dźwięk bulgotania słyszałem. Po lekkim zapoznaniu się z tematem oleju w servie na forum sprawdziłem jak ta sytuacja wygląda u mnie. Z zewnątrz nie widać żadnych objawów aby servo było zalane. Czy myślicie, że może być zalane w środku bez widocznych znaków na zewnątrz? Dlaczego akurat servo mogłoby być zalane? Co mogłoby być przyczyną Co jeszcze mogę sprawdzić?

Cześć, Okołu dwóch tygodni temu nagle podczas jazdy straciłem wspomaganie hamulców. Mechanik stwierdził, że pompa vacuum się zepsuła, tak więc wymienił mi ją (łącznie z nowymi uszczelkami) na używkę, która była jeszcze sprawna. Dwa dni temu zauważyłem podobny objaw - mianowicie układ wspomagania hamulców czasami przestaje działać. Przy pierwszy hamowaniu wspomaganie działa, aczkolwiek przy czwartym (czasami nawet drugim albo trzecim) hamowaniu tracę wspomaganie. W związku z tym odpowietrzyłem dziś układ hamulcowy - okazało się, że w dwóch tylnych cylinderkach było powietrze. Myślałem, że to rozwiąże problem, jednak po odpowietrzeniu układu, mam identyczne objawy. Ponadto przy kilkukrotnym naciskaniu pedału hamulca, pedał podchodzi do góry i staje twardy. Aczkolwiek jeżeli przytrzymam tak podbity do góry pedał zaczyna on bardzo powoli spadać do dołu. Dodam jeszcze, że słyszałem, że przy pierwszym wciśnięciu pedału hamulca słychać lekkie dmuchanie w serwie. Nie wiem czy jest jest zły czy dobry objaw, piszę jedynie o swoich spostrzeżeniach. Czy macie jakiś pomysł co może być problemem skoro układ hamulcowy nie jest zapowietrzony? Z góry dziękuję za pomoc.

Ok, dzięki wielkie za pomoc. :) Przetestuje

Cześć, Od mechanika dowiedziałem się, że złącze sondy lamdy w moim aucie nie łączy prawidłowo. W związku z tym zalecił mi, żeby je przeczyścił. Złącze wygląda jak na rysunku poniżej: http://imageshack.com/a/img908/489/yDFjQu.jpg Jaki widać jest zaśniedziałe i mam utrudniony dostęp, aby się jemu dobrze przyjżeć i je zdjąć :( Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak odpiąć takie złącze? Albo pokazać jakiś filmik na youtubie, gdzie jest pokazane jak to się robi? Problem zapewne błachy, ale będę wdzięczny za każdą pomoc.

Super info. Dzięki wielkie za wytłumaczenie!

Cześć, chciałbym się od Was dowiedzieć jaki są typowe objawy padającej "odmy". Zauważam ubywanie oleju w silniku i doradzono mi, że jedną z przyczyn tego może być padnięta odma. Jakie wobec tego jest działanie odmy? Na forach czytałem też o innym określeniu odmy, które oznacza zapowietrzenie silnika i nie wiem czy "obie" odmy są ze sobą jakoś powiązane...

A mógłbyś napisać czy też dostrzegasz ubywanie oleju?

Witam, chciałbym poznać waszą opinie na temat palenia oleju silnikowego. Kiedyś od mechanika słyszałem, że model e46 potrafi palić olej silnikowy. Mi np. zdarza się, że tak średnio na 1 tys. przejechanych km muszę dolać ok. 0.5l. Na kadłubie silnika widziałem lekkie zawilgocenie, prawdopodobnie mam mały przeciek. Tylko teraz pytanie, w jakim stopniu ubytek oleju to wina przecieku a w jakim stopniu to normalne zachowanie e46. Dodam, że olej nie jest palony, z rury wydechowej nie leci mi biały czy szary dym. Czy też zauważacie ubytki oleju co jakiś czas, czytaj przed kolejną wymianą oleju, a jeśli tak to jakie?

Mam spalanie 10,5 litra na 100 km w trybie mieszanym, ale więcej po mieście jeżdżę niż na trasie. To czyli przy jakich obrotach zmieniacie biegi?

OK, 'Rozpedz sie powiedzmy do 70 na 3 biegu i pusc gaz, musi opasc do zera.' - prawie, dokładnie do zera nie opadło, ale tak, na granicy zera 'na jakim poziomie utrzymujesz obroty silnika? Przy jakich zmieniasz bieg? I ile jakie są po zmianie biegu?' - zmieniam bieg, gdy obroty są na poziomie ok. 1,8 - 2,2 tys. Po zmianie biegu są na granicy ok. 1.5 - 1.6 tys. Ale np. jak mam obroty 1 - 1.4 tys. to spalanie jest rzędu ok. 4 litrów.

'hehehe i ty chcesz szukać oszczędności przy jechaniu na luzie' - nie wiem skąd te wnioski, o niczym takim nie pisałem. 'jeśli jedziesz na wysokim biegu i puszczasz gaz wtedy na 100% auto nie spala' - też tak myślałem, ale zegar spalania tymczasowego mówi mi co innego. Skoro piszesz, że na 100% auto nie spala, tak więc auto pewnie ma system odcięcia dopływu paliwa... Chyba zastosuje się do rady silbergrau i sprawdze spalanie pod kompem. W odpowiedzi na rade silbergrau 'Rozpedz sie powiedzmy do 70 na 3 biegu i pusc gaz' chodziło mi, że 70km to chyba za duża prędkość dla biegu 3, żeby tak ciągle jeździć. Zazwyczaj przy takiej prędkości jadę na 4 albo 5.