Witam. Mój problem polega na tym ze przez pomyłkę zamiast ropy zostało zalane 20l benzyny na prawie pusty bak ( ok. 5l ropy było ). Przejechałem z jakiś 1km i auto mi nagle zgasło bez żadnego szarpania. Po zorientowaniu się od razu benzyna została wypompowana. Zalałem 20l ropy i silnik nie chciał załapać, kręcił i nic. wymieniony został już filtr paliwa, fakt odpala ale tylko przy pomocy plaka. moje pytanie brzmi, co mogło paść? czy benzyna mogla coś rozpuścić czy coś? po tej akcji straciła także na mocy, gaz do końca a jedzie jakby chciało a nie mogło.. proszę o wyrozumiałość i pomoc, z góry dziękuje