Skocz do zawartości

superhen

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez superhen

  1. Długo już szukam compacta w m-pakiecie. Od 4-5 m-cy było ich parę, z czego jeden poszedł w tydzień, a reszta jest do dzisiaj, więc uważam że sprzedawcom raczej powinno zależeć, a nie odstraszać klientów. I gdybym od razu usłyszał przez tel jaki jest stan, to i tak pewnie bym pojechał, mam jakieś 100km. Najważniejsze są dla mnie tylnie nadkola, inne rzeczy można wymienić tutaj tylko spawanie. Jeżeli chodzi o ten egzemplarz to jest super wyposażony, mogłem dłużej nad nim posiedzieć ale nerw mnie ogarnął. Trzeba spasować przód, kupić nowe opony, te nie przejdą przeglądu, no i fotel trochę poprzecierany. Napisz do gościa aby pstryknął ci zdjęcia centralnie z przodu i od góry z podniesioną maską, fotela kierowcy, i opon. Jeżeli chodzi o pomiary lakiru to moim zdaniem było malowane , ale ładnie zrobione (takie same odczyty mam na samochodzie w którym wiem co było robione). Może ci wyjść po zimie ruda, a możesz latać tak do następnego zakupu. I w tym momencie można przycisnąć sprzedającego aby pokazał ci zdjęcia jak ma po dzwonie, może to tylko przyciera po długości auta i jak nic nie spawał to powinno być ok. Reasumując można by zastanowić się na nią, ale właściciel (ten drugi tel. i tylko z nim gadaj) musi być z tobą szczery. Mało jest compactów 2.5 z m, a tutaj cena i wyposażenie jest fajne, potargować się o te usterki i można by się zakręcić. Ps. Nie sprawdzałem mechaniki.
  2. OK, omińcie moją interpretację, zmierzone dla zainteresowanych. Mi nie jest potrzebny samochód już teraz, więc poczekam na jakiś egzemplarz nie budzący moich zastrzeżeń. Ale jeździć i oglądać samochody po dzwonach, to strata czasu i kasy. Więc dzwoniąc facet niech powie że przód źle spasowany, fotel do tapicera, i opony łyse. Ja sobie to kalkuluje z ceną, jadę i kupuje.
  3. Zadzwoniłem z pytaniem czy coś było bite, lakierowane, powiedziałem że przyjadę z miernikiem, a że pierwszy i jedyny właściciel to powinien wiedzieć. Oczywiście wszystko ok, nie bity żadnego lakierowania nie było. Na miejscu okazało się: Zderzak i maska inny odcień. Zderzak opuszczony, lampa prawa od kierowcy nie spasowana brak zaślepki spryskiwacza, trzeba się przyjrzeć zdjęciu. Z miernika wyszło: Bok od kierowcy 95- norma, maska przód około 200- szpachla, tylnia klapa 135 podwójny lakier cały bok pasażera 135 - podwójny lakier dól tylniego nadkola około 200- szpachla. Siedzenie kierowcy poprute, trochę widać na zdjęciu. Po zapewnieniach sprzedawcy o idealnym stanie nie chciało mi się go nawet odpalać. podobnie z tym ogłoszeniem http://otomoto.pl/bmw-325-C27308922.html Takich bucy powinno sie lać na miejscu za ich kłamstwa. Mimo zapewnień szroty, strata czasu i wachy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.