RaFF.

Okazało się że to przepływka. Wszystko lata jak powinno. Dzięki za pomoc

Mam już nową przepływkę. Dzwoniłem do 2 dobrych warsztatów w okolicy (Warszawa Tarchomin) i stwierdzili, że mogą założyć to ale bez autoryzacji. Samo założenie podejżewam, że to sam mogę zrobić ale rozchodzi się o autoryzację. Pytanie czy muszę ją robić? Czy można jeździć bez niej i nie będzie problemu? Ew. jeśli trzeba ja robic to gdzie najlepiej?

Dokładnie jak było opisane. Po odpięciu na jałowych faluje mocno, przy jeździe pracuje równo aczkolwiek jest zamulony sporo. Oddam tą używaną (tydzień na rozruch) i podepne nową.

Podlaczam sie pod pytanie

Dzis rano na nierozgrzanym silniku zupelny brak mocy. Prz 20 km/h totalna sciana :(

Jesli nie skasowałem adaptacji to jakaś kontrolka będzie się paliła ?

No właśnie o to chodzi, że nikomu nie przychodzi nic do głowy co to może być innego? Trzeba będzie dorzucić 250 zł pewnie i kupić :( zobaczymy jak będzie. Jak będzie wszystko gitara to dam znać.

Hmm używka Bosha, wszystko bylo podpiete pod komp. żaden check nie wyskakuje. Zakładane w Wiltronicu wiec lipy to raczej nie ma, żadna kontrolka się nie pali. Jak sie daje gaz to jakby przez dosłownie pół sekundy/sekundę nie zaskakuje, albo sie ksztusie dopiero wskazówka na obrotomierzu zaskakuje. Dziwne, nie wiem od czego to może być. W tym momencie do 100 rozpedza sie pewnie w jakies 17-20 sekund.

Sprawa wygląda tak. Okazało się, że auto strasznie zamula, szarpie i ma skoki na obrotach. W ostatnim tygodniu zostały wymienione świece, kable, odma, przepływka. Przez jakiś czas jeździłem z wyłączonym przepływomierzem bo auto nei wkręcało się na obroty, przy 3/4 tys obrotów już zupełnie nie ciągneło w górę, spalanie wzrosło. Po wymianie przepływki chodzi równo i nie szarpie ale też nie ma pełni mocy. Po 10 sekundach jest dopiero przy 60 km/h :/ ! Pytani co to może być?

Z Czerniakowską to mógł być mój błąd bo mogłem źle usłyszeć. Byłem, widziałem i napiszę tak: - z zewnątrz wygląda dość dobrze jak na ten rocznik nie licząc małego draśnięcia i wgniotki na przednim prawym nadkolu co widac na zdjęciach. Z tym, że tam jest rysa (podobno po słupku) i pojawilo się pierwsze malutkie znamie korozji (ok 0,5x0,5 cm). Do tego co mnie bardziej dziwi, tylni zderzak przy laczeniu na nadkolu nie zgrywa sie z karoserią...i to na obu nadkolach. Z jednej strony zaczepu nawet nie ma. Aż zastanawiam się czy w tyłek coś mu nie wjechało kiedyś. - podobno z lewej strony bok robiony przez poprzedniego właściciela i to na duższym odcinku. Jaki zakres naprawy to nie mam pojęcia. -To co mi daje do myślenia to sam silnik, niby spoko na pierwszy rzut oka ale sam nie wiem. Delikatnie widać olej pod uszczelką głowicy, na rancie w jednym miejscu, nie cieknie ale tak jakby gromadzil sie delikatnie (chyba że jestem przewrazliwiony). Gorzej niestety jest poniżej. W dolnej partii silnika mocno brudno, nie wiem czy to normalne ale jest brudno...w sensie wygląda tak jakby wszelki brud osiadł i lepił się do lepikiej powłoki (olej?). Może jestem przewrażliwiony bo w poprzednim aucie miałem czyściocha i dbałem o to...no ale dla mnie to wygląda dziwnie a bynajmniej auto z cieknącym olejem zewszad to rzecz która najmniej mnie interesuje -Auto podobno zakupione za 25 tys zł w 2008 ...w 2013 sprzedaje za 12500 zł dla mnie to spory spadek ceny jak na auto z dobrym silnikiem i niezłą blachą.

Autko z otomoto: http://m.otomoto.pl/C29613906?nav=H4sIAAAAAAAAAEWKQQrDIBBFryLZy4xaxVn3IKLVRWjiSNIi6emLTaC7997-RqCYgHdO3AuktYNRHh6lxsBZKm0RT8t82cbP0DbOv53I-8O4jNDiMneWqdTPUSO8jib3kmMNy7y,R5rEXZP1dCM7CFE7dIOcMoTuC0TDTMeUAAAA Po krotkiej rozmowie wiem np: -Auto 100% krajowe, serwisowanew Aso 2006 ostatni wpis -Auto jezdzone w warszawie, podobno poprzedni wlasciciel to zona fusa (?) chociaz ta informacje tfaktycznieje z dystansem. Ale z tego co mi podano auto kupione na Czerniakowskiej wiec moze.. - auto kupione przez aktualnego wlasciciela w 2008 przy przebiegu 170kkm, aktualnie ma 221kkm. Auto glownie do dojazDow do pracy. Podobno wczesniej malowany bo mial mocniejsza obcierke(?) robiony bok I nadkole - srednie wgniecenie prawe nadkole -Wymienione Amory przod I standardowe rzeczy typu klocki, tarcze itd Ktos widzial, zba to auto? Oplaca sie? Moze widzicie cos niepokojacego?

Autko z otomoto: http://m.otomoto.pl/C29613906?nav=H4sIAAAAAAAAAEWKQQrDIBBFryLZy4xaxVn3IKLVRWjiSNIi6emLTaC7997-RqCYgHdO3AuktYNRHh6lxsBZKm0RT8t82cbP0DbOv53I-8O4jNDiMneWqdTPUSO8jib3kmMNy7y,R5rEXZP1dCM7CFE7dIOcMoTuC0TDTMeUAAAA Po krotkiej rozmowie wiem np: -Auto 100% krajowe, serwisowanew Aso 2006 ostatni wpis -Auto jezdzone w warszawie, podobno poprzedni wlasciciel to zona fusa (?) chociaz ta informacje tfaktycznieje z dystansem. Ale z tego co mi podano auto kupione na Czerniakowskiej wiec moze.. - auto kupione przez aktualnego wlasciciela w 2008 przy przebiegu 170kkm, aktualnie ma 221kkm. Auto glownie do dojazDow do pracy. Podobno wczesniej malowany bo mial mocniejsza obcierke(?) robiony bok I nadkole - srednie wgniecenie prawe nadkole -Wymienione Amory przod I standardowe rzeczy typu klocki, tarcze itd Ktos widzial, zba to auto? Oplaca sie? Moze widzicie cos niepokojacego?

Do sprawdzenia takie auto: http://allegro.pl/show_item.php?item=3337119435&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62 Pytanie czy warto? Podobno przebieg autentyczny, auto sprowadzone z niemiec 4 lata temu. Do 2011 (do ok. 110 000km) serwisowany i wszystko udokumentowane (aktualnie 140 000km . Wymieniona chłodnica, amory. Podobno blacha w dobrym stanie nie licząc jednego purchla (małego) i śladu po lekkim oparciu się przez inne auto na jakimś parkingu. Jeszcze jedynym mankamentem podobno jest wyskakujacy check...zwiazany z olejem (?) podobno kontrolka zapala się i gaśnie po jakimś czasie od odpalenia auta samoistnie. To tyle, osoba prywatna...z forum ...wydaje sie dość wiarygodna. Warto się przyjżeć i za taką cenę? Na co zwrócić uwagę? z góry dziękuję :)

A jeszcze takie pytanie. Co sadzicie o wersji 143KM? Co sadzicie o tym motorze, jakie ma opinie? Czy chiptuning faktycznie obniza.spalanie 5-15% czy to tylko brednie? Opcja 143KM (z chipem) zamiast 118 mialaby waszym zdaniem sens pod katem spalania?

Za szybkie oferty w tym dziale i na priv z góry dziękuję ;) Jak ktoś sprzedaje dobre auto, to nie musi go ciągle reklamować. Dobra będę szukał jednostki 118KM, nie chcę zmieniać seryjnego wydechu, dolotu itd. jezeli sam chip nic nie zmieni (chociazby nie zmniejszy spalania to tez sobie daruję) dzięki za rady

Tego chce wlasnie uniknac. Wiekszy silnik=wieksze spalanie. Teoretycznie chip gwarantuje przyrost 10-30 K (czy to realne) przy tym samym spalaniu. Mi to by odpowiadalo. Tylko pytanie czy faktycznie tak jest?

Hmm dzieki. No chyba 118 KM to bedzie to w co celuje. Jeszcze takie pytanie: - Jak te silniki reaguja na gazowanie? - Co myslicie o chip tuningu, jest sens? (tak zeby zyskac chociaz 10-20 kucy) - Na co zwrocic uwage szukajac przedlifta?

Witam, to mój pierwszy post na tym forum i nim też chciałbym się przywitać. Sprawa jest taka, aktualnie jeżdżę prawie 17-letnim civikiem. Auto trochę dogorywa i jego czas jest bliski :D Miałem zamiar jeździć nim do trupa ale nie wiem czy to opłacalne. Zaczyna rdzewieć, skrzynia chodzi co raz to gorzej, gaz starej generacji robiony przez poprzedniego właściciela to tragedia, komfort jazdy średni...(wymieniać możnaby długo). Zastanawiam się czy nad sprzedaniem g,o póki prezentuje jeszcze jakąś wartość ma to sens. Aktualnie to może 5 tys. ktoś za niego jeszcze da i dołożę cegiełkę do nowego auta. Poszukuje auta dość wygodnego, sedana, niezawodnego, bezawaryjnego(stosunkowo taniego w serwisowaniu), jeżdżę głównie sam ale muszę brać pod uwagę, że może będę musiał zmienić stan cywilny więc będzie musiał służyć 2-3 osobom ;) jestem zwolennikiem lpg mimo wszystko i w gaz będę celował. Szukam auta na dłużej (min 5 lat, a najlepiej takie do które posłuży mi do końca ;) ) Zależy mi też na frajdzie prowadzenia, wygodzie.Moc dla mnie nie jest jakoś bardzo ważna, auto ma być żwawe a nie szybkie. Chociaż też żeby nie było zamulone jak moje EJ6-105KM w gazie:/ jeżdżę do 10 tys. km na rok w tym momencie głównie po mieście, czasem na trasie. Interesują mnie silniki do 2.0. Szukam auta które w mieście spali nie więcej jak 10-12 l. lpg więc raczej celowanie w silniki o mocy 105-118 KM. i może jakiś delikatny chip by podnieść trochę moc? Na auto mogę przeznaczyć 16-18 tys. zł no może dorzuciłbym parę groszy jakbym trafił coś ciekawego. Wiem, że ciężko ogarnąć za tą sumę coś w dobrym stanie ale pytanie do was: -w jaki silnik celować? -jest szansa na coś sensownego? -jest szansa na wychaczenie polifta w tym przedziale? Ważna sprawa, jeśli będę szukał auta to najwcześniej gdzieś maj/czerwiec, a może jeszcze później więc jest trochę czasu ;) Macie może jakiś pomysł/wskazówki?