Z góry mówię szukałem czegoś podobnego i nic nie znalazłem wiec pisze swój post. Mam na chwile obecną spory problem z olejem w EGR! to już jest masakra kupiłem auto w Krakowie miało przejechane niby 188tyś ale znając polskich handlarzy miało z 250 ;).Po zakupie był czyszczony filtr cząstek stałych(keszer+ wypalanko) + EGR który był strasznie zawalony czarnym osadem którego było SPOOORO (tak jakby przepalony olej).Przejechałem nim dobre 15 tysi. I wczoraj z ciekawości sprawdziłem jak sprawa wygląda czy jest wszystko w miarę czyste czy znowu pełno oleju. No i przykre zaskoczenie,bo dość że auto (od przejechania 7tyś km) zaczęło dziwnie działać na wysokich obrotach mianowicie od 3-5tyś (dokładnie tak jak piszę) od 1,7 jak turo się włącza do mniej wiecej 2,7 czasem 3 obr idzie ładnie ale powyżej tych 2,7-3tyś jest spadek mocy potem znowu torpeda,spadek i torpeda .... to jeszcze zamiast tego czarnego nalotu jest czarny olej, wszędzie w EGR, w kolektorze dolot. i rurze która idzie do EGR. Teraz mi powiedzcie co mam sprawdzić, ewentualnie co wymienić (ja myślę ze siada turbo bo te dziwne uskoki mocy są). I jeszcze jedno co mnie ciekawi czy przez ten olej który leci do Kolektora D. a potem sie spala muszę wymieniać świece ? czy im się za bardzo nic nie stało ?> viewtopic.php?f=73&t=117891