Skocz do zawartości

Lasic

Zarejestrowani
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lasic

  1. Dzięki, odkrywcze. A precyzyjniej? Marka/gęstość?
  2. Ja też jestem ciekaw efektów. Sam kupiłem M50B25 na mineralnym i planuję wymianę ASAP. Jaki olej polecicie do tego silnika?
  3. Mały update... ; ) otóż Vanos już umiera... po 15 minutach kręcenia na suchej kostce zaczął okrutnie klepać. Przeraziłem się, że to zawory, ale po zbliżeniu ucha ewidentnie tłucze Vanos. Po godzince odpoczynku przysypało świeżym śniegiem... Nie mogłem się powstrzymać, wsiadłem, odpaliłem - pięknie cicho. Pojeździłem trochę, ale jak to na śniegu - obroty 2-3k i chwilami tylko 4-6 w zupełności wystarczyły. Ale w końcu się znowu odezwał (z tym że po jakichś 1.5h, zamiast 15 minut). Tak czy siak, zrobić go trzeba. I teraz pytanie: Są trzy opcje: 1) wrzucić używkę (opcja najtańsza, pewnie ze 100-150 pln) 2) zestaw naprawczy (z robotą koło 300-350...? nie jestem pewny) 3) wrzucić głowicę bez vanosa - czy to w ogóle wykonalne? Czy bezvanosowa pasuje Plug&PLay? Jaki mógłby być szacunkowy koszt takiej kombinacji? Szczerze mówiąc, autku EWIDETDNIE nie podoba się nagła zmiana w stylu życia :D grzecznie użytkowane przez 18 lat nagle dostaje po garach... Pierwsze palenie kapcia - sprzęgło. Po wymianie sprzęgła (nie od razu, zrobiłem grzecznie ze 100km) ostry start z buksowaniem - zerwana poducha pod silnikiem. Trochę katowania - Vanos. Kurde, może prościej i sensowniej byłoby sprzedać ją za jakieś 5-6k (z tym wypasem w bdb stanie stoją nawet po 11, jak pdasiek wcześniej napisał) i za te pieniądze kupić coś już przygotowanego? Bez dwumasy, bez vanosa, bez klimy skóry tempomatu klimy i całej tej elektryki, 2.5 lub 2.8. Może jest ktoś na forum chętny na zamianę swojego katowozu na limuzynę? :)
  4. Cooo Ty gadasz! Polonezy, kredensy i maluchy są jak najbardziej na czasie! Szczególnie teraz, na zimę :) kolega zanim zajeździł kilka E30tek, to nauczył się wszystkiego właśnie poldkiem! Nie dalej jak 2 dni temu widziałem na płycie pod Bemowskim Wordem poldka z roverowskim silnikiem i zaspawanym dyfrem :) Co do spotkań na terenie Automobilklubu - o której i w jakie dni tygodnia? Bardzo chętnie spróbowałbym swoich sił na torze :)
  5. Lasic

    BMW e34 wibracje.

    Nie chodzi o to Boston - mówię o bujaniu, jak przenoszony jest moment. Silnik jest wzdłużnie, jak wchozdi na obroty, to się przekręca i oddaje część momentu obrotowego na budę - czyli lekko buja. Kwestia jest taka, że teraz buja ewidentnie, wcześniej ledwo wyczuwalnie. Czy urwane poduchy mogą być tego powodem?
  6. Lasic

    BMW e34 wibracje.

    Mam od wczoraj podobny problem w e36 2.5 - zagapiłem się na światłach, strąbiony wystartowałem jak z procy. Przy starcie zabuksowały koła i coś dziwnie grzmotnęło. Efekt: na niskich obrotach jałowych nic, ale przy zwiększaniu obrotów zaczyna się bardzo dziwna wibracja całej budy, ustaje w okolicach 2-3k RPM . Przy wkręcaniu auta w obroty autem bardziej buja lewo-prawo, niż wcześniej. Jak myślicie?
  7. Witam! Odświeżam może ciut stary temat, ale jak dla mnie mega na czasie. Mieszkam w WWA na Bemowie, widzę z okna płytę Automobilklubu. Od niedawna jestem właścicielem e36 M50B25 i interesowało mnie zagadnienie wjazdu na płytę potrenować. Nieraz już przychodziłem popatrzeć na treningi, ciekawi mnie, czy jako człowiek "z ulicy" mam czego tam szukać? Pozdrawiam :) Podjadę dziś na pewno!
  8. Podepnę się tu, bo nie chcę zakładać nowego tematu. Czy fakt, że auto jest w wersji amerykańskiej, oznacza, że tam był wyprodukowany? Mam e36 amerykanckie, i ciekaw jestem czy to wciąż w 100% niemiecki sprzęt :) końcówka VIN: FE21845 (szukałem na realoem i innych, ale tego info nie umiem wyłuskać). Z góry dzięki!
  9. Odświeżę może i ja. Planuję wymianę kończącego się sprzęgła w E36 M50B25 z 95' i zastanawiam się, czy nie taniej (i na dłuższą metę, do intensywnego użytkowania, strzelania ze sprzęgła itp - niezawodniej) nie byłoby wymienić zestaw na sprzęgło z pełnym ("jednomasowym") kołem?
  10. Ładna, nieładna, to są kwestie sporne. Igła to nie jest, doprowadzenie szczegółów do stanu auta za ponad 10tys. kosztowało by więcej pracy niż kasy pewnie. Ale nie to jest meritum mojego pytania. Pytanie brzmi: czy zestaw VANOS oraz dwumas wytrzyma katowanie? Przyjmując, że będę dbał żeby nie przegrzać (wiem, że lubią pękać głowice) i generalnie nie będę auta zaniedbywał, tylko po prostu czasem będzie dostawało dobry wycisk przy paleniu dwóch zestawów opon.
  11. Witam serdecznie, Niedawno nabyłem drogą kupna pierwszy w swoim życiu męski pojazd. Jest to czarne e36 325i sedan z 1995 roku, w wersji amerykańskiej. Bunia jest w całkiem niezłym wypasie: czarna skóra, elektrycznie regulowane fotele, cztery elektryczne szyby, elektryczny szyber, tempomat, dwustrefowa klima, szpera 25%, trochę utwardzony zawias i cholera wie, co jeszcze (wszystko to działa...!) Stan - w stosunku do aż nieetycznej ceny (auto od znajomego gościa, 6 lat nim jeździł, żadnego wała - po prostu już mu to auto bardziej ciążyło, niż było potrzebne) - świetny: silnik odpala i chodzi jak złoto, pomiar spalin w porządku, podłoga zdrowa, tył był robiony po jakimś tam zdarzeniu. Wnętrze - trochę wszystko skrzypi (ale to w e36 przecież norma), fotel kierowcy ma ułamany jeden zawias i trochę szaleje elektryka... Z poważnych rzeczy sprzęgło do roboty (mało było trzeba, żeby się skończyło...). No i dziwne purchle na dachu przy przedniej szybie (a, no i szyba, lekkie pęknięcie w okolicy prawej wycieraczki). Przejdę do rzeczy: kupiłem to auto, bo się trafiła okazja. Cel: zabawa, nauka, sport - mam kolegę zajawkowicza driftu, od dawna mnie namawiał, żebym kupił furę i zaczął się uczyć. Plan był taki, żeby usunąć co niepotrzebne, wsadzić szperę (okazało się jednak, że jest w serii), dać dodatkowy wiatrak włączany z kabiny, dwa kubły i do boju. Ale... Szukając sprzęgła, dowiedziałem się, że auto posiada dwumasowe koło zamachowe. Prawdopodobnie w niezłym stanie, bo nie trzęsie budą przy gwałtownym przyspieszaniu ani nic podobnego, więc chyba obejdzie sie bez jego wymiany. Ale, czy traktowane mało delikatnie, długo pociągnie? Ponadto VANOS... Wiem, że ma dużo zalet, lepiej się wkręca, mniej pali, wszystko grejt. Ale katowania nie lubi, prawda? Zacząłem myśleć w inną stronę: skoro auto ma taki fajny standard, może lepiej byłoby dołożyć do niego trochę grosza, i sprzedać, a za zarobioną kasę kupić coś bardziej katolubnego, może już przygotowanego? Jakiej ceny mógłbym oczekiwać za to auto? W stanie, żeby nie mówić igła jak z salonu, tylko po prostu dobrym - bez poważnych wad, z nowym sprzęgłem, naprawionym fotelem, dobrze zrobionymi poprawkami blacharskimi i nową szybą. Na aledrogo ceny wahają się od 3 do 30tys, ciężko samemu ocenić ;) Przyznaję, że z niechęcią bym się z tym autkiem rozstawał - już źle mi z faktem, że muszę czasem wysiąść, jazda wciąga jak narkotyki :) Ale czy to dobra baza na zabawę? Czy nie rozsądniej byłoby udostępnić te wszystkie udogodnienia, w które auto jest wyposażone, komuś kto zrobi z beci lalkę i będzie się nią cieszył, a samemu kupić coś odporniejszego na niedelikatne traktowanie. Jak myślicie? Lasic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.