Nie jestem "prezezesem" i dla mnie jest to większe uszkodzenie niż stłuczka parkingowa. Aczkolwiek według mojej oceny (tak, jestem laikiem w tych kwestiach) nie ma tragedii. Oczywiście mogę sie mylić, dlatego też sięgam po radę tych, którzy mają większe doświadczenie w ocenie skali "zniszczeń". Dopiero przymierzam się do BMW, więc nie mam pojęcia co znajduje się zaraz za atrapą (zwłaszcza po prawej stronie - patrząc z fotela kierowcy), czy silnik i/lub turbo mogło zostać naruszone, itp., itd. Może rzeczywiście ulegam złudzeniu, że skoro pojazd został zrobiony przez firmę bezpośrednio związaną z marką tegoż pojazdu oraz jest wystawiony na sprzedaż przez ASO, to powinno być wszystko zrobione na tip-top. Oczywiście można by długo dyskutować nad ogólnie pojętą rzetelnością autoryzowanych serwisów (jest od tego odzielny dział - czytałem zanim sie zarejestrowałem), ale tutaj pytam o opinię i radę "starszych" kolegów w kwestii konkretnego samochodu. Nawet się zastanawiam, jak można zweryfikować takie naprawy - przecież nie zabiorę BeeMWicy do ASO na oględziny? :wink: