Witam serdecznie i pilnie proszę o rady i pomysły. Zaczne od początku.Mieszkam aktualnie w Niemczech i poruszam tu sie starą poczciwą trójeczką BMW 93 rok. Wczoraj zakupilem koncentrat zimowy do chłodnicy.Nie spuscilem wody z obiegu poprzez odkrecenie korka w bloku, tylko przez odkrecenie węża w chłodnicy.Wiem że to tak sie nie robi,ale technicznie w środku miasta nie miałem jak tego zrobić. Mialem pomysl że zamiast wymieszac koncentrat 1 do jednego, spuszczę ze 3 litry ,doleje samego koncentratu i sie wymiesza.Dolalem ze 2 litry i żona pojechala do pracy.Obieg byl, ciepłe powietrze w aucie też. Problem zrobił się dzisiaj rano, wieczorem byly przymrozki i cos moj pomysł nie wypalił.Zrobilem 3 kilometry,temperatura na wskazniku w normie, ale w aucie zimno.Jeden wężyk powoli puszcza ale chłodnica zimna .Problem jest taki że i tak mechanicy nie znależli przyczyny ubytku wodu wcześniej w moim aucie i co około 2 tygodnie dolewam po pół litra.W zwiazku z tym myslałem dokupywac koncentrat i dolewać co jakiś czas. Ale jak odmrozic autko,???I jesli mi sie uda odmrozic i doleję koncentrat, czy problem znowu sie nie powtórzy???Proszę o radę ,TOMASZ Przy okazji nie mam naprawdę pojęcia gdzie ten korek wlewu silnika żeby spuscic wode się znajduje.