Skocz do zawartości

Remi_E90

Zarejestrowani
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Remi_E90

  1. Witam,

    Kolega ma problem z E46 318 benzyna. Przy ruszaniu ma metaliczny dźwięk z okolic silnika oraz na wolnych obrotach spadają one zbyt nisko.

    W warsztacie chcą mu wymienić kolektor za 2tys.....

    Jakieś pomysły? Czy ten silnik ma klapki w kolektorze? Bo chyba takie było podejrzenie mechaników.

    Albo chociaż namiar na dobrego speca w Warszawie i okolicach?

  2. No tak, powód, żeby odwiedzić ASO i zostawić u nich kasę ;-)

    A tak serio to ja też nie kodowałem nowego aku i już dwa lata bez najmniejszych problemów. Jakoś szkoda mi było czasu na umawianie się, jechanie i kodowanie :-)

    A nawet jak aku padnie trochę wcześniej to i tak nie stracę z tego powodu więcej niż te 50PLN, które bym zostawił za kodowanie u magika.

    Co kto lubi :-)

  3. Odnośnie przełączania z D na N wyczytane z Wikipedii :-)

     

    Przy krótkich zatrzymaniach (światła, skrzyżowania, itp) należy używać do zatrzymania wyłącznie pedału hamulca głównego, nie należy przestawiać wybieraka z pozycji D na N czy podobne – nie daje to żadnych oszczędności ani nie odciąża skrzyni czy silnika, zwiększa tylko zużycie sprzęgieł skrzyni, które spinają i rozpinają pierwszy bieg; w pozycji D układ sterowania „rozumie” sytuację kiedy pojazd stoi i należy odciążyć silnik i skrzynię, pozostając w gotowości do jazdy w przód, a przy tym w pozycji D (w przeciwieństwie do N i P) zapewnione jest znacznie lepsze chłodzenie i smarowanie.

     

    Również kiedyś na forum Jeepa (jak jeszcze miałem Grand Cherokee) była taka dyskusja i właśnie padł problem słabego smarowania elementów skrzyni na N.

  4. Kolego,

    Po pierwsze określ co to znaczy, że bywasz często w tych miastach. W LPG bywa różnie i może się okazać, że po założeniu będziesz musiał kilka razy podjechać do gazownika bo nie wystroił instalacji idealnie i dopiero w codziennym użytkowaniu coś zauważyłeś.

     

    Kiedyś trochę szperałem za gazem do 325i i na wszelkich forach do BMW polecali Landi Renzo Ommegas. Z resztą to jest jedna z najlepszych instalacji. Dziwi mnie trochę fakt, że tylko jedna firma zaproponowała - a na dodatek z reduktorem Lovato - wydaje mi się, że Ommegras to jest pełny zestaw włącznie z reduktorem.

    BRC jest chętnie wstawiane przez gazowników bo jest najłatwiejsza do kalibracji ale to wcale nie dobrze, bo nie oznacza to, że ta kalibracja będzie zrobiona dobrze. Ogromny plus BRC jest taki, że masz gwarancję na 2 lata z assistance na terenie chyba Europy (o ile się nie mylę, a z pewnością na terenie całej RP). I jak instalację wykona certyfikowana firma to możesz instalację na gwarancji obsługiwać w całej Polsce. Z pewnością EGP jest certyfikowaną firmą do instalacji BRC i Oni zakładają tych instalacji setki.

    Jak widzisz potwierdza się to, co pisałem, że nie chcą się babrać z montażem butli pod podłogą. Dodatkowo w wersji USA jest jeszcze jeden element, który wymaga przeniesienia a nie ma za bardzo gdzie go przenieść - separator oparów paliwa czy coś takiego, to taka puszka pod podłogą z filtrami węglowymi.

     

    Ja bym się skupił na tych instalacjach:

    Ommegas

    BRC - ze względu na serwis gwarancyjny

    kompletowanie elementów ze sterownikiem STAG - to bardzo dobry sterownik i w dodatku polski, wtryski HANA do tego bo to jedne z najlepszych

     

    No i ja bym zakładał możliwie najbliżej miejsca zamieszkania.

  5. Niektórzy mechanicy potrafią wszystko spaprać ale wymiana drążków kierowniczych i końcówek wydaje się baaardzo trudna do zepsucia ;-)

    Ewentualnie zbieżność można źle ustawić, może to w jakiś sposób wpływa na drżenie kierownicy bo np koła wpadają w wibracje.

  6. LCI i pre-LCI mają zupełnie inne lusterka zewnętrzne. LCI ma większe i mniej obłe.

     

    Z kolei od anglika prawe będzie miało na krańcu wkładu strefę wypukłą jak na kontynencie lewe (ale to nie przeszkadza bo wkład możesz wsadzić swój).

    Zastanawiam się jednak czy lusterko UK nie ma przypadkiem innych kątów wychylenia wkładu - bo przecież wkład kierowcy musi być znacznie bardziej przechylony względem linii nadwozia niż pasażera.

  7. Nie oddawajcie felg do piaskowania, szkoda zdzierać i naruszać aluminium, teraz są metody chemiczne (kąpiele), które usuwają tylko i wyłącznie lakier z felgi a samo aluminium zostaje jak nowe. I dopiero do lakierni proszkowej.

     

    Wiem co mówię, bo mój brat ma lakiernię proszkową i oddaje felgi do chemicznego usuwania lakieru, ja swoje tak regenerowałem a poza tym widziałem setki felg i piaskowanych i wytrawianych chemicznie - różnica jest kolosalna, szczególnie jeżeli w piaskarni używają zbyt grubego piasku/śrutu.

  8. O 325i (silnik N52B30 wersja USA 3.0, automat) mogę powiedzieć:

    1. Pali moim zdaniem sporo w mieście, nawet jak nie ma dużych korków albo nie ma w ogóle nie udaje mi się zejść poniżej 12 litrów przy spokojnej jeździe. Jak są mega korki to potrafi przekroczyć 15 litrów.

    2. Pali całkiem przyzwoicie na trasie, przy spokojnej jeździe (ale nie emeryckiej) na lokalnych drogach potrafi zejść poniżej 7 litrów a zejście poniżej 8 jest osiągalne bez problemu. Na szybkich trasach przy średnich prędkościach 140 (czyli powiedzmy jazda od 90 do 160km/h) minimalnie przekracza 10 litrów, ale przy spokojnej jeździe da się zejść do 9-9,5.

    3. Trochę brakuje mocy, szczególnie na niskich obrotach. Na początku wydawało mi się, że jeździ jak głupi ale jak przywykłem to czuję niedosyt. Szczególnie tryb D automatu "zamula" to auto ale jeśli chcesz manual to Ciebie nie dotyczy. Możliwe, że z manualem braku mocy nie będziesz odczuwał.

    4. Napraw na razie nie miałem, jeżdżę 3 lata, kupiłem jak miał 72 000km, teraz ma 110 000km. Wymieniałem tylko oleje, płyny, tarcze, klocki. Nawet w zawieszeniu jeszcze nic nie robiłem.

    5. Podobno (wątki na forum) te silniki mają w większości wersji problemy z głowicą i poprawnym smarowaniem oraz tłokami co przy dużym przebiegu sprawia duże problemy i generuje koszty. Odpukać na razie tylko o tym czytam - ja mam silnik produkowany w 2005 roku, który ma dobre tłoki i podobno głowicę sprzed problemów.

  9. Panowie,

     

    Piszę w imieniu Kolegi, który posiada E91 z 2008 roku z silnikiem N47, automat ZF.

    Opis usterki nie będzie zbyt profesjonalny bo Kolega za bardzo nie zna się na mechanice samochodowej, ale bardzo się stresuje a zaprzyjaźniony mechanik ma czas na diagnozę dopiero w przyszłym tygodniu. Kolega nie śpi po nocach więc może ktoś z Was pomoże ocenić co padło.

     

    Był autem na torze w Bednarach pod Poznaniem - nie, żeby katować a na nauce wychodzenia z poślizgów itp, tak czy inaczej trochę auto dostało wciry.

    Przez cały czas jazd było ok, potem z Poznania wracał do Wawy (też trochę gnał) i już przed Warszawa coś mu porządnie "strzeliło" czy też "walnęło". Mówi, że ludzie na ulicy się przestraszyli. Auto straciło moc ale silnik chodził dalej, natomiast mówi, że mimo iż silnik sobie chodzi to walenie nadal słychać, auto nie ma mocy a na desce choinka.

    Sprawdził też błędy w iDrive i widzi, że ma mało płynu chłodniczego, sprawdził więc w zbiorniczku wyrównawczym a tam susza.

     

    Najpierw pomyślałem, że to rozrząd skoro N47 :-( no ale chyba jakby padł rozrząd to sinik od razu by zgasł.

    Może turbina, w najlepszej opcji pomyślałem, że może się rozpięły rury między turbo i kolektorem dolotowym, ale to by był jednorazowy strzał a on mówi, że cały czas jak silnik chodzi to walenie jest i to dosyć porządne.

    Tylko skąd brak płynu, jakby zgubił płyn chłodniczy i zagrzał/zatarł silnik to też już by dalej nie chodził.

     

    Taka oto zagadka, może jakieś pomysły. Może znawcy i właściciele N47 poradzą, może uspokoją albo rozwieją wszelkie nadzieje ;-)

     

    Z góry dzięki za pomoc.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.