Skocz do zawartości

erben

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    "5" e39, 523i, 2500cm; wcześniej e12, e34 z "3" e20 i e36, z "7" e32

Osiągnięcia erben

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Odpowiadam: Samochód był kilkakrotnie podpinany do komputera. Gdyby pojawiła się jakaś usterka, zostałaby usunięta, a ja nie pytałbym na forum co się dzieje z autem. Uszczegóławiam: Podpinana była do 3 kompów. Jedyny błąd jaki dotyczył silnika związany był z dolotem Vanosa-czujnik. Jednak po skasowaniu znika. Po pojawieniu się usterki pojawiają się błędy cewek. Po skasowaniu i w czasie jazdy bez usterki, te błędy nie wyskakują. Zresztą ten odczyt kosztował mnie wymianę świeć i wymianę jednej z cewek. Nic to nie pomogło. Nad autem pochylał się diagnosta, mechanik; w 3 różnych kuźniach, komputery nie wykazują usterek. Komp podpisany zarówno w czasie jazdy jak i na postoju, z włączonym i wyłączonym silnikiem... wszelkie próby podjęte. Nie dają odpowiedzi na pytanie co się stało. Zatem nadal pytam, co uważacie?
  2. To też sprawdzone. Niefabryczny w pień wypięty, czyli dzisiaj żaden, usterka nie mija. Uściślam pytanie w wątku po dzisiejszej rozmowie z mechanikiem. Jaki system w e39 może się po nagrzaniu auta zawieszać na tyle, że przy kolejnym zapaleniu powoduje takie objawy jak brak mocy, lub wrażenie odwrotnego niż zamierzony efekt przepustnicy? Dzisiaj wyprzedzały mnie Ikarusy z MPK a bunia gasła na każdych światłach.
  3. Witam, proszę o radę lub pomoc. Sprawa nietypowa. E39, 1998, 2500 benz/lpg. Objawy: poranne zapalanie auta po nocy, bez problemów, jazda z pełną na swoje lata mocą. Idealnie i na paliwie i na gazie. Po zgaszeniu auta, niezależnie od długości czasu pracy silnika (nieważne czy 5 min czy 6 godzin pracy non-stop), problem z zapaleniem. Po zapaleniu pływają obroty. Auto jakby zupełnie bez mocy. Ledwo jedzie, dławi się, po naciskaniu na gaz, nawet gaśnie. Zostawiam pojazd na godzinę, dwie, czasem na kwadrans - zapala i leci dalej bez najmniejszego kłopotu. Po kilku podłączeniach pod komputer. Z usterek czasem, nie trwale (sic!) zapala się usterka dolotowego vanosa. Wcześniej migała cewka - wymieniona. Czasem nie wyskakuje żadna usterka! Wyczyszczony silnik wolnych obrotów, przejrzane kable, podłączenia, styki. Wymienione filtry, oleje, świece, jedna z cewek. Podczas wymiany filtru powietrza kompleksowe czyszczenie przepływomierza i przepustnicy. Brak dziur w dolocie powietrza, wszystko szczelne. Usterka niezależna od rodzaju paliwa. Różni mechanicy i diagności rozłożyli ręce. Walczę już z tym sam na spółkę ze znajomym mechanikiem. Szanowni forumowicze, podpowiedzcie coś, uprzejmie proszę. To moja siódma bunia. Uwielbiam markę i to auto. I serio zaczyna to co się dzieje być po prostu nie tyle uciążliwe, co niebezpieczne... Będę mocno zobowiązany za trafienie z diagnozą lub dobrą radą. Pozdrawiam. Erben
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.