Podepne sie do tematu. Wlasnie zakupilem sprowadzona Beti (316 '93). Auto przekroczylo granice na lawecie. Umowe kupna (pol-niem) mialem bez wpisanej daty i miejscowosci. I w moim przypadku byl to blad :( Wpisalem (gdy rozpoczalem zalatwianie formalnosci) wprawdzie poprawna date (tzn taka jaka powinna byc), ale jako miejscowosc obok daty - z przyzwyczajenia - napisalem moja miejscowosc w ktorej mieszkam (zamiast miejscowosci w Niemczech). :mad2: Zorientowalem sie gdy oddalem wszystko do biura ktore zalatwia (za $$) formalnosci zwiazane z akcyza. Chcialem to wycofac, aby spisac z Gebelsem nowa umowe, ale juz sie nie dalo (dokum. wylądowały juz w UC). Babki z tego biura zalatw. akcyze powiedzialy ze teraz (tzn po wpisaniu miejscowosci polskiej zamist niemieckiej na umowie) bedzie tak jakbym kupil auto w PL, i ze bede musial zaplacic jakis podatek 2%. W Urzedzie Skarbowym bylem zalatwiac ten VAT 24 czy jakos tak, po zalatwieniu tego spytalem "czy to juz wszystko, co trzeba zalatwic w US?", babka powiedziala ze "tak". I tu pytanie do Was - czy nie bede musial jednak nic doplacac, zadnego podatku 2%? (babki w biurze od zalatwiania akcyzy powiedzxialy ze mialy juz takie przypadki, i niektorzy nie musieli placic tego 2% - czy jest to kwestia przeoczenia urzednika czy moze czegos innego?) Drugi problem/pytanie odnosnie formalnosci: Z tymi moimi papierkami udalem sie do Urzedu Miejskiego mojej miesciny, dokonalem wszystkich oplat, zlozylem wniosek z zalacznikami, powiedziano mi zeby przyjsc jutro po "tymczasowy"... Czy mam rozumiec ze na okres 30 dni dostane tymczasowy dowod osobisty i tablice? I potem znow bede musial wybulic na juz wlasciwy dowod rejestracyjny i wlasciwe tablice? (a moze cene za to juz uiscilem w tych oplatach ktore robilem za wydanie dowodu?) Podziekowal za odpowiedzi :handshake: