Skocz do zawartości

jezyna616

Zarejestrowani
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Olsztyn

Osiągnięcia jezyna616

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Problem ten był opisywany wielokrotnie i chociaż jestem nowym użytkownikiem forum to obserwowałem ten temat ponieważ BORYKAŁEM się z nim 2 tygodnie. Zaznaczam BORYKAŁEM ponieważ wbrew temu co pisze roberbmw okazało się że to wcale nie jakieś zaworki itp tylko najzwyczajniej w świecie przepływka kończyła swój żywot. Z tym tematem widziałem że boryka się wiele osób dlatego też opiszę poraz pierwszy swój były problem a kto ma takie same objawy powinien się zastanowić i zdecydować czy zaryzykować wymianę. Nadmienię tylko że byłem 2 razy na kontroli komputerem serwisowym i raz w Boschu i nic a nic nie wykazało ( żadnego błędu ) poza jakąś żaróweczką. Dopiero gdy pojechałem do serwisu BMW w Olsztynie i zapłaciłem 140zł za diagnostyke komputerem, serwisant zauważył że przepływomierz na wysokich obrotach ( po wciśnięciu gazu przy 3 tyś obr) wskazuje 480 jednostek ( jakiś tam mgr) czy coś takiego zamiast wskazywać 1000 jednostek. Na niskich obrotach wszystko grało jak w szwajcarskim zegarku a jednak na wysokich obrotach przepływomierz wskazywał zaniżone parametry. OBJAWY MOJEJ BMW 320D - na niskich biegach przyśpieszanie w normie lecz gdy na 4 lub 5 biegu wcisneło sie gaz do oporu to wyczywalne przyśpieszenie było jedynie do 2.5 tyś/ obr potem na moment zanikało i stawał w miejscu ekonomizer żeby po chwili znowu przyśpieszyć do ok 2.8tyś.obr i znowu zmulić i po 3 tyś wszystko grało. Czyli reasumując była wyczuwalna turbo dziura w przedziale ok 2.5 do 2.9 tyś/obr. W serwisie powiedzieli mi że na 99% jest uszkodzony przepływomierz a 1% to błąd w komputerze. Ja zaryzykowałem i kupiłem nową przepływke za 250zł ( firmy MTM nie Boscha) i problem zniknął. Należy zauważyć jedno że komputery bez wiedzy fachowca nic nie pomogą. Ja zapłaciłem 200 zł za kontrole i jedyne co się dowiedziałem od pseudo mechanika to to że miałem kilka "śmiesznych" błędów które mechanik łaskawie wykasował. Dobra rada : -lepiej raz zapłacić u fachowca i mieć problem z głowy niż kilka razy płacić u partaczy i słuchać bzdur. Sorki za tak długą opowieść ale mam przynajmniej nadzieje że komuś to pomoże.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.