Zgadzam się, ale mimo wszystko 220 tysiecy po polskich drogach to już jest sporo i dla silnika i dla zawieszenia. Chyba będę szukał czegoś innego. Z tego co widziałem to ktoś tu miał na forum właśnie takiego compacta 320td z 2002 roku do sprzedania, ale on chciał za niego kosmiczne pieniądze. W końcu opuścił do 55 tyś, ale to i tak za dużo. Na rynku używanych jest padaka i nie ma co się łudzić, że się weźmie tyle, ile by się chciało. Niedawno sam sprzedawałem swoje auto i wiem, jak ciężko teraz wziąć jakiekolwiek rozsądne pieniądze za samochód. A za to, że ktoś dbał, szanował, kupował nowe, oryginalne części, przejmował się każdą pierdołą, niestety nikt pieniędzy nie odda. Sad but true...