Witam, miałem nieprzyjemność oglądać tego ulepa, na co straciłem cały dzień i przejechałem 800km. Sprzedający celowo wprowadził Vin w otomoto z końcówką 5 a nie 4 aby trudniej było dotrzeć do historii auta. Telefonicznie zapewnia że uszkodzony był przedni zderzak i przednia lampa. Po obejrzeniu auta i dokładnej weryfikacji Vin okazuje się że auto miało szkodę na 50tysi netto wraz z uszkodzeniami wnętrza tj poduszki. Wymieniony jest cały przód i kupiony w kolor więc na mierniku jest oryginał hamulce w aucie nie istnieją a pierwszy widoczny przegląd olejowy jest po 40tkm. Oczywiście naprawę przeprowadzono u Mirka w stodole więc zderzak ledwo wisi i ogólnie brakuje wielu spinek itp. Człowiek do końca utrzymywał swoją wersje oczywiści nie posiada żadnych zdjęć pomimo tego że szkoda miała miejsce 6 msc temu a auto naprawione zostało dopiero we wrześniu. Na koniec całej tej akcji wydrukował mi kosztorys sporządzony przez ubezpieczyciela w którym wszystko się potwierdziło. Myśli że jest na tyle cwany że sprzeda to na historyjkę ze zderzakiem, a tak naprawdę chyba nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ukrycia tej informacji przed kupującym, w przypadku kiedy jest pierwszym właścicielem a info o tej przygodzie jest nawet w cepik to nie trzeba być specjalistą aby mu to udowodnić. link do ogłosznia: https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-520d-xdrive-2x-mpak-salon-polska-faktura-vat23-hud-led-4x4-360-alu19-ID6DsAyM.html?;promoted screen