To i ja się wyżyje x3 2.0 manual 105kkm - wymiana reflektora przedniego (pajęczynka od nowości) - pierwsza wymiana przekładni - 3 tygodnie czekania na częci - wymiana mocowania tapicerki fotela kierowcy (wyskoczyła jakaś metalowa część mocowania i uwierała w plecy) - wymiana tylnej szyby (akcja serwisowa) - druga wymiana przekładni - wymiana tłumika drgań skrętnych - wymiana sterownika tylnej lampy led (nie świeciła) - wymiana emblematów (odpadał chrom) - wymiana gum tulei wahaczy - druga wymiana sterownika tylnej lampy led - trzecia wymiana przekładni - wymiana wtrysków (grzechotały) - wytarty totalnie boczek skórzany fotela (przy takim samym użytkowaniu w volvo s40 wyglądał jak nowy) - tego już nie wymienią na gwarancji - pęknięcie dźwigienki plastikowej hamulca ręcznego klocki przednie poszły po 20kkm (tarcze też do wymiany), niewiele później tylne (z tarczami). Kupiłem oryginalne przednie, znowu po 20kkm wymiana klocków, kupiłem nieoryginalne przednie i tylne i jeżdżę do tej pory (od wymiany 65kkm) i jeszcze sporo zapasu. Obecnie mimo braku luzów na przekładni, wahaczach, ustawionej i sprawdzonej później geometrii i różnych kompletach opon nie chce jechać prosto, ciągle minimalnie znosi raz na lewo raz na prawo. ech.....