Obecnie osobiście szukam podobnego auta i przyznam szczerze, iż przecieram oczy z zdumienia jak czytam takie wpisy. Praktycznie nie wypowiadam się na forum ale w tym przypadku muszę zrobić wyjątek. Można robić błędy z pośpiechu, niechlujstwa, zaniedbania ale już kombinacji 'jak tu wykiwać urząd i kupić taniej' nie da się usprawiedliwić. Po pierwsze nip UE nie ma zastosowania identycznego jak w przypadku innych towarów (WDT) i VAT trzeba zapłacić po sprowadzeniu - nie przy sprzedaży. Oczywiście, można wbić w dowód, że jest to np. URSUS C360 po fejSliFcie i będziesz nim obrabiał pole (sic!) ale prędzej czy później (zazwyczaj później) w zębach trzeba będzie zanieść do UC zaległy VAT + ODSETKI + MANDACIK. Nie ma na tym świecie okazji ale to tak trudno pojąć wielu 'poszukiwaczom skarbów'. Jeśli auto jest dobre to musi kosztować. Jeśli dokumenty mają być po Bożemu - musi kosztować. Reasumując! Jeśli chce się jeżdzić jak Pan trzeba wprost proporcjonalnie zapłacić za tę przyjemność. A jeśli nie ma na owies - to po co kupować Konia ?! :nienie: Wracając do tematu chętnie poznam opinie kierowcy 5GT na temat awaryjności i kosztów utrzymania (jest to co by nie było spód 7er). Z BMW wyleczyli mnie (nieskutecznie) złodzieje :) Jednak po roku banicji (Mercedes) muszę wrócić do korzeni :). Żadne SUV'y nie wchodzą w grę - miałem, jeździłem, doświadczyłem - nigdy więcej :) Poważnie zastanawiam się nad F10 520d w M-Pakiecie (Szybsza :)). Bardzo dobrze wspominam czasy E60 i chętnie wrócę do tego komfortu, stylu i designu. Ale ... na horyzoncie pojawia się przez wielu krytykowana i ośmieszana 5GT. Lubie iść pod prąd a w szczególności w komforcie serii 7 :) Zastanawia mnie jedynie niezawodność i "poręczność" tej konstrukcji. Z góry dziękuję za podpowiedzi i sugestie.