Moje szczęście nie trwało długo...dzisiaj znowu stuka. Nie wiem dlaczego wczoraj zaraz po wymianie nie stukała. Wymieniłem tylko amory bo poduszki sa ok. Wstawiłem sachsy, kosztowały 130 euro. Na razie zostawiam temat i jeżdżę ze stukaniem ale nie dlatego, że mi się nie chce tylko dlatego, że nie mam czasu. Po oględzinach całego przeniesienia napędu mam wrażenie, że to stukają wszystkie zębate punkty przeniesienia napędu. Na samym kole jest tak duży luz (mówię o poruszaniu podniesionym kołem tył przód do momentu poczucia oporu) jakiego jeszcze nie spotkałem. Z resztą jak się tak rusza kołem ten dzwięk jest niemal identyczny.