Cześć, Mam niestety problem bo rozładowywał mi się często akumulator i musiałem go awaryjnie ładować, niestety przez rozpęd i brak czasu na chwilę zostały kable źle podłączone (odwrotnie), po refleksji zmieniliśmy na prawidłowe podłączenie i czekaliśmy aż się podładuje. Niestety coś chyba padło bo obecnie kreci, ale nie odpala, zresetowała się godzina, wyskakiwała jakaś kontrolka kierownicy, podłączyliśmy pod kompa, inne błędy się wykasowały ( nie wiem czy były wcześniej), obecnie został błąd immobilajzera jak w załączeniu, który się ponawia i nie znika. Wypięcie czarnej klemy na 30 min, i ponowne podłączenie niestety nie pomogło. Czytałem jakiś inny stary wątek o takim przypadku, tylko tam było ostrzej bo dymiło spod maski, ale udało się odpalić, u mnie niestety nie chce. Czy macie jakieś pomysły co można z tym zrobić? Czy coś konkretnie mogło paść? Z góry dzięki za sugestie i prośba o brak krytyki ze względu na przyczynę - pośpiech niestety robi swoje..... :-///// https://zapodaj.net/ae507e2ccc20e.jpg.html https://zapodaj.net/f0845b4ba6f06.jpg.html https://zapodaj.net/96f2ba2566d04.jpg.html Pozdrawiam!