Witam, Mam taki problem, Po wymianie pompy paliwowej 2 lata temu, zawsze gdy auto dłużej postoi w garażu powyżej czterech dni, po odpaleniu leci paliwo w komorze silnika od strony kierowcy niebieskim wężem zawieszonym pod filtrem węglowym paliwa. Czym to jest spowodowane? Paliwo nie leci w jakiś dużych ilościach, po prostu sobie skapuje na lewy wahacz. Wąż wydaje się lecieć do baku paliwa. Natomiast drugie pytanie, być może powiązane. Po zatankowaniu zbiornika do pełna (zawsze tankuje do pełna bo dużo jeżdżę), śmierdzi paliwem w garażu, chociaż nie widać wycieków na postoju. Zdaje się że zapach idzie od strony wlewu. Nie wiem czy może być coś z uszczelnieniem węża wlotowego. Zaznaczam, że nie tankuje pod "korek", gdy wybija pistolet to odkładam na dystrybutor. Zapach utrzymuje się do stanu paliwa w baku na poziomie 60l. Poniżej już nie śmierdzi i nie czuć zapachu benzyny Z góry dziękuję za porady :)