fotostartinteria.eu

Dewiza mojego mechanika ktory zna sie bardzo dobrze na beciach i jest solidny. Pierwsza czynnosc po kupnie beci to wymiana termostatow. W 90% termostaty do wymiany. A jazda na niedogrzanym silniku to samoboj. To jakas choroba w tych samochodach. Druga, to przepchac PDF szczegolnie po zimie. Trzecia to sprawdzic sterownik swiec zarowych. Wtedy mozna zaczac myslec o narmalnej jezdzie.

Nie, nie jestem zainteresowany. Nie pisalem, ze teraz chce kupic, tylko pytalem sie bardziej solidny model. A co do dbania to kup sobie 320 D ze 163 konmi, bedziesz ladowal najlepszy olej 5-30, chlodzil tubinke na biegu jalowym jak Bozia nakazala i troche sie zdziwisz jak ci w czasie jazdy wysiadzie pompa oleju. Bedziesz zbieral silnik na asfalcie.

Serdecznie witam. Moja ukochana Becia 320 D - przebieg 377 tkm na oryginalnych wtryskach i oryginalnej skrzynce juz ledwo dycha. Mysle o kupnie modelu 318D miedzy 2007 a 2009. Jaki silnik w modelu 318 D jest mniej awaryjny - 122 km czy 143 km? Czy lepiej w manualu czy jednak automat? Po przeczytaniu paru watkow o awaryjnosci 320D- ki ze 163 km moim faworytem jest 318D. Dzieki z gory Irek S.

Serdecznie witam. Mam powazny problem. Czy ktos ma doswiadczenie jak odkrecic zapieczona srube mocujaca kolo do paska? Wyrobilo sie w moim bmw 320 D automat rocznik 2003 kolo pasowe . Ta czesc jest umocowana na jednej srubie ktora jest dokrecona do walu korbowego. Probowalismy wszelkimi metodami ja odkrecic. Sruba byla grzana, odkrecana kluczem pneumatycznym do kol, wielkim specjalnym kluczem ktory mierzyl metr przy jednoczesnym zblokowaniu skrzynki biegow. Zadnych efektow. Powoli zaczynym sie bac, ze sruba jest tak zapieczona ze moze zlamac sie albo co gorsze uszkodzic walek rozrzadu. Czy ktos moze zna metode? Pozdrawiam I.S.

Serdecznie witam. Moja Becia ostatnio mocno przepala (przecietnie 9 litrow). Komputer wykazal pare bledow w silniku, ktore udalo sie wykasowac. Jeden blad zostal, ktorego nie mozna wykasowac Kod bledu to 4203. Niestety, soft kompa nie potrafi odszyfrowac kodu. Czy ma ktos moze doswiadczenie z tym bledem? Pozdrawiam I.S.

Taaaak, juz to widze jak diesel jezdzacy w mrozie rozgrzewa sie po 3 km do 90 stopni. Troche juz jezdzilem w zyciu dieselkami i zaden mi sie nie rozgrzal w mrozie do 10 km. A co do mojego autka. Termostat jest zdrowy bo widze jak sie silnik rozgrzewa i trzyma temperature przy wyzszych obrotach. Mi sie wydaje, ze ten model po prostu potrzebuje troche czasu aby doszedl do swojej temperatury

Witam. Ja kupilem za 3650 Euro becie 320D z 2003 roku w automacie z przebiegiem 270 tkm i z wymienionym silnikiem po 90 tkm, wiec silnik mial 190 tys. przebiegu (pelna dokumentacja wymiany w oficjalnym serwisie) . Ja osobiscie wole kupic autko z wyszszym przebiegiem ale zeby jezdzil bo banie dziennie 80 do 100 km. Podobno poprzednik tak jezdzil Podsumowanie po roku jezdzenia. Wymienilem olej i po 25000 km przepalil 2 ltr oleju, rozgrzany silnik chodzi jak pszczolka, skrzynka zmienia biegi mieciutko, jednym slowem autko do tej pory cacy. Tylko troszenke wiecej pali jak z manualna skrzynka. Goraco polecam. Odradzalbym kupno 10 - letniego auto z niskim przebiegiem. Albo licznik cofniety albo rzeczywiscie auto nierozgrzane jezdzilo w niedziele do kosciola.

Mam dwa komplety kol do mojej beatki: 16 cali zimowki 215 i 17 cali 225 letnie. Gdy kupilem auto byla zima i jezdzilem na zimowkach. Nie bylo szalu, ale bylo dosc wygodnie i bezpiecznie. Po zimie zmienilem na 17 i letnie 225. Po polrocznej jezdzie na letnich "bajeranckich" felgach 17 -kach i twardych oponach 225 male podsumowanie.Zero komfortu jazdy, bral mi 15% wiecej paliwa no i po 2 wypadach do Polski (mieszkam za granica) musialem wymienic 2 wahacze. Po wymianie na brzydke zimowe felgi zawieszenie odetchnelo...

Normalne w tym modelu, gdy sie jezdzi na malych obrotach i po miescie. Zbiera sie po prostu syf w wydechu. Jedyna rada, to sprobowac rozgrzac silnik i dac mu pare razy w tube, to ta cala sadze wyrzuci. Mam to samo gdy zona jezdzi codziennie do pracy 16 km. Kiedy ja wyjade na autostade i dam mu lekko po garach to robi sie za mna czarno. A moj silnik jest zdrowiutki i chodzi po rozgrzaniu jak pszczolka. Moze jeszcze jedna rada na zime. Te silniki bardzo ciezko sie rozgrzewaja. Ja wrocilem do prymitywnego sposobu z lat 70-tych. Wycialem troche kartonu i wstawilem przed chlodnice. Dziala bez pudla. Teraz jezdze w minusowych temperaturach i silnik jest dogrzany po 15 km.

Dzieki za gratulacje. Nie po to pisze o problemie, zeby ktos cynicznie cwaniakowal. Gosc z pomocy drogowej przy probie odpalania podlaczyl go pod komputer i mimo duzego cisnienia z pompy nie dostawal paliwa.

Mam pytanie odnosnie do nasepujacej awarii. Mam 320 D 2 ltr ze 150 km. Niestety oszukal mnie computer z rezerwa paliwa i dojechalem do suchego silnika. Po dolaniu 3 litrow mile sie zaskoczylem bo autko opalilo i dojechalem do celu (5 km) bez problemu. Nastepnego dnia po dojechaniu nastpnych 10 km do stacji (Total w Berlinie) zatankowalem nastepne 10 ltrow. Po przejechaniu okolo 10 km auto zaczelo niespokojnie pracowac na biegu jalowym. Po zaparkowaniu i 2-godzinnej przerwie odpalilem silnik z trudnosciami. Przejechalem nastepne 6-7 km pracowal juz tak zle, ze musialem stanac. Juz go nie moglem uruchomic. Nasuwa sie pytanie. Czy jest mozliwe, ze jest zapowietrzony uklad czy raczej jest bardziej zlozony problem tak jak wtryski czy pompa? Auto nie kopcilo, mialo normalna moc na wyzszych obrotach. Z gory dzieki za wskazowki. fotostart