Domyślam się, że jest to pytanie odnośnie DKG.
Po pierwsze - nie ma "idiotoodpornej" procedury palenia gumy jak np. w Mustangu S550 rozgrzewanie opon.
Ogólnie jest coś takiego jak "smokey burnout" - DSC off, tryb manualny skrzyni. Tak jak do Launch Control. Różnica jest taka, że zamiast trzymać hamulec i wcisnąć gaz, nie trzymasz hamulca, wciskasz po prostu gaz. Bezrefleksyjnie, brutalnie, do samej ziemi. Auto poda moc na tylne koła i zacznie palić gumę.
Teraz, przychodzi ta "trudna" część. Trzeba drugą stopą złapać hamulec. Bo bez hamulca auto w końcu ruszy. Wymaga to trochę wprawy - bo jak za mocno/za wcześnie przyciśniesz hamulec to auto się zatrzyma i komputer odetnie moc. A jak za słabo to w końcu sklei i odjedziesz
Jest też kwestia wrzucenia dwójki. Jak za wcześnie wbijesz dwójkę, to nie masz tego momentu, ale jak chcesz naprawdę zrobić lokalne zamglenia, potrzebujesz większej prędkości
Wszystko działa na fabrycznym N55 M2 DKG.
Aha - warto zaznaczyć, auto stoi w miejscu i odbija się od czerwonego pola. Pamiętaj aby schłodzić porzadnie w ruchu samochód po czymś takim. Olej w silniku może i będzie miał dobrą temperaturę, ale w dyferencjale tego oleju to jest ze szklanka. A dyfry w seriach F to ogólnie lubią padać.