Czesc, Jestem na tym forum od niedawana. W zasadzie znalazlem je szukajac pomocy wlasnie dot. szarpania przy gaszeniu. Znalazlem ten post i dal mi do myslenia... W pierwszej kolejnosci oczywiscie zglosnilem sie do mechanika zeby sprawdzic czy w samochodzie jest do wymiany cos o czym naczytalem sie w innych postach. Kolo dwumasowe odpada- jest w super stanie. Kolo pasowe z tlumikiem drgan odpada- jest w bdb stanie. Zdecydowalem sie na wymiane poduszek pod silnikiem i skrzynia ( pierwszy typ, a wymienic nie zaskodzi) Poduszki wymienilem oczywiscie na Lemfordery. Odczuwalna poprawa kultury pracy na postoju, Przestaly drgac fotele ,kierownica itd.. (Przebieg orginalne 143.000) 320d Compact. Ale niestety gaszenie moze bylo deczko lagodniejesze... ale i tak szarpalo cala buda. Skontaktowalem sie z Trandolfem ktory wszystko mi szczegolowo wytlumaczyl.. Jego wizja wydala mi sie logiczna i stwierdzilem ze to bedzie to. Zdecydowalem sie na spora wycieczke.Mieszkam w Krakowie , kolega Trandolf w Przemyslu, ale czego sie nie robi dla swojego autka :) Dojezdzajac na miejsce bylem mile zaskoczony, wszystke modyfikacje Trandof przeprowadzil w profesjonalnym , dobrze wyposazonym warsztacie. W milej atmosferze i z dbaloscia o KAZDY SZCZEGOL Trandolf usunal z mojego silnika klapki zawirowan , zaslepil je zalepkami ktore kupilem wczesniej na allegro,pozniej zamontowal przepustnice od e90 i modul wlasnej roboty. Efekt znakomity.Samochod gasnie cicho i spokojnie, bez szarpania, wibracji, hukow..Po prostu tak jak bym sobie tego zyczyl. Jedyna przeszkoda jaka stanela nam na drodze to fakt ze ta przepustnica jest odrobine dluzsza i nienaturalnie wyginal nam sie waz ktory nachodzi na przepustnice, ale na szczescie Trandolf sprawnie usunal z przepustnicy kolnierz ( ktory dla nas jest zbedny) i wszystko jest ok. Co do ciecia oslony to w tym modelu niema takiej potrzeby, jedynie przycielismy rant plastiku , moze to moja fanaberia, ale balem sie ze pracujacy silnik moze wlasnie tym "zabkiem" przycierac o weza i w koncu go przetrze. (zdjecia i film pewnie udostepni Trandolf) Pewnie pomyslicie ze bajeruje, ale takich specjalistow , z zamilowaniem to dlubania przy samochodach naprawde ciezko trafic w dzisiejszych czasach.. Szkoda ze mieszka tak daleko ... gdyby mieszkal blizej pewnie kazda usterke zlecalbym do naprawy wlasnie jemu. Bylbym wtedy spokojny ze w samochodzie wszystko robione jest tip-top. bez pospiechu, fuszerki i kombinowania. Z pelnym przekonaniem polecam ta modyfikacje. A koledze T. jeszcze raz serdecznie dziekuje i chyle czola ! PROFI ROBOTA ! Wrocilem do Krakowa zmeczony trasa , ale usmiech nie znikal mi z twarzy. I pewnie dlugo tak zostanie :) Pozdr.