przemekk29

Witam. Szukam pomocy w rozwiązaniu problemu jaki wynikł po ostatniej wymianie oleju. Wczoraj oddałem auto - E36 325TDS - do warsztatu w celu wymiany oleju i filtrów. W trakcie pracy mechanik urwał śrubę spustową i przy próbie wykręcenia pozostałego gwintu wkręcił go do miski olejowej zamiast na zewnątrz. Nie było mnie podczas tej akcji, dowiedziałem się po odbiorze auta że wkręcono nowy korek, urwany gwint pozostał w misce i został jedynie zabezpieczony przez sprawcę uszkodzenia magnesem neodymowym z zastrzeżeniem, że muszę pojechać do innego warsztatu w celu demontażu miski i wyjęcia pozostałości śruby. Warsztat, który wykonywał wymianę zajmuje się tylko tą działalnością bez świadczenia usług w zakresie mechaniki, a z ich usług korzystałem w poprzednich latach. Dodam, że nie poczuwają się do odpowiedzialności za tą sytuację a za materiały użyte do wymiany pobrana została pełna opłata. Pytanie na które szukam odpowiedzi to czy mogę użytkować auto do czasu aż kolejny, doświadczony w temacie BMW, mechanik znajdzie dla mnie czas. Czy jazda z tym elementem w misce olejowej jest możliwa czy grozi uszkodzeniem silnika?

Witam, problem rozwiązany zgodnie z sugestią z wcześniejszego postu, po wyjęciu fotela kierowcy i tapicerki znalazłem kostkę która była całkowicie zaśniedziała i dwa przewody były oderwane. Po oczyszczeniu i podłączeniu na nowo cała elektryka działa jak należy łącznie z centralnym zamkiem. Naprawę przeprowadziłem na razie prowizorycznie bo kostka jest nierozbieralna a nie udało mi się znaleźć na szrocie auta które miałoby ten fragment instalacji w lepszym stanie niż w moim przypadku. Pozdrawiam i dziękuję za wskazanie właściwego tropu.

Dzięki za odpowiedź, problem z wilgocią jest jak najbardziej prawdopodobny bo tapicerka wydawała się mokra jak zdjąłem listwę progową ale nie miałem warunków żeby się temu dokładniej przyjrzeć.

Witam, od dłuższego czasu walczę z problemem centralnego i elektrycznych szyb, które przestały działać. Zmieniałem moduły komfortu i krańcówki w drzwiach, ale nie było żadnego pozytywnego efektu. W ujemnych temperaturach zdarzyło się kilka razy że po włączeniu zapłonu szyby zaczynały normalnie działać, zapalała się też lampka w kabinie ustawiona w pozycji środkowej (światło przy otwartych drzwiach), jednak trwało to tylko do czasu wyłączenia zapłonu. Po ponownym uruchomieniu auta, wszystko wracało do poprzedniego stanu. Dodam też że w czasie gdy elektryka szyb i szyberdachu zaczynała pracować, zamek centralny nadal był martwy. Moduł komfortu po rozmontowaniu nie ma śladu uszkodzeń na płytce. Ostatnim razem gdy szyby zaczęły działać, przy otwartych drzwiach kierowcy, dało się słyszeć wyraźnie dźwięk cykania podobny do pracującego przekaźnika, dobiegający spod kierownicy. Ucichł jak tylko włączyłem światła, szyby działały do wyłączenia zapłonu. Proszę o sugestie, co jeszcze mógłbym sprawdzić w tym przypadku, bo wygląda że moduł komfortu jest sprawny a coś zakłóca jego pracę.