Jest dokładnie tak jak kolega wyżej napisał, są to dokładki ACS. Nie byłem wstanie określić czy to oryginał czy nie, jakościowo wyglądały dosyć porządnie. Progi z tego co zauważyłem chyba przymocowane przy pomocy dodatkowych wkrętów (ale schludnie) i tak samo było w przypadku "pługa" dołożonego do przedniego zderzaka. Ogólnie nie oglądałem auta zbyt dokładnie ponieważ nie wzbudziło ono mojego zaufania, a tym samym zainteresowania. Z tego co zauważyłem, do lakier dosyć zmęczony z kilkoma widocznymi ubytkami pomalowanymi pędzlem do plakatówek. Z uwagi na to że na starcie zdecydowałem że go nie kupię, nie pajacowałem z czujnikiem lakieru (w sumie trochę szkoda). Nie zwróciłem uwagi na ewentualnie demontowane elementy blacharskie, jakoś wypadło mi z głowy. Sprężyny lowtec na przodzie w kolorze szarym wyraźnie skorodowane. Osłony i odboje w stanie agonalnym. Auto było tak nisko że nie udało mi się określić co tam siedzą za amory, ale na tyle moim zdaniem wyraźnie zapocone. Hamulce wizualnie w miarę ok. Wnętrze moim zdaniem zmęczone, jakieś luźne plastiki przy fotelach itp. Zaznaczam, że ja bardzo zwracam uwagę na stopień zniszczenia wnętrza, dla kogoś może być spoko. Lewarek zmiany biegów moim zdaniem zbyt luźny, jakby nie precyzyjny jak na BMW, ale tutaj nie mam doświadczenia ponieważ nie miałem wcześniej do czynienia z e90. Auto odpaliło od szczała, w moim odczuciu pracowało dosyć cicho ku mojemu zdziwieniu. Praca na jałowym nie generowało dymienia, chociaż końcówka wydechu lekko przysmolona. Występowało takie "mini" nienaturalne stukanie razem z obrotami, ale może to normalne dla diesla (znowu kłania się nieznajomość modelu i silnika). Sporo przewodów w obrębie silnika usmolonych. Moim zdaniem auto zdecydowanie użytkowane przez "młodego gniewnego", dość zaniedbane. Zaznaczam tutaj, że dla kogoś innego auto może być spoko. Ja nie jestem specjalistą, a powyżej opisałem moje odczucia i spostrzeżenia. Jeżeli coś mi się przypomni dopiszę, żeby było dla potomnych.