Witam otóz mam taki problem od tamtego tygodnia moja bawarka zaczeła sie dziwnie zachowywac w zakretach ( chodzi o przód auta) buja ja ja wchodze w zakret lub jak zrobie energiczniej kierownica na prostej drodze to mam wrażenie jakbym mial zaraz dachowac .........zauważylem tez ze kierownica zrobiła sie luzniejsza tzn tak jakby wspomaganie było lepsze i to mnie zdziwiło bo przeciez beemki maja do tego i ja to tez zawsze miałem ze troche sztywniej chodzilo, pojechalem na stacje diagnostyczna nie wykazali nic w zawieszeniu ( amortyzatory przód jak i tył po 70 %) luzów ani nic tego podobnego nie wykryli, no to pojechalem na zbierznosc i katy niby nie byłan duza rozbieznosc i gosciu mowil ze to chyba nie to, wyjechalem ze stacji diagnostycznej i przez jakies 10 kilometrow powrociła mi sztywnosc w kierownicy i zawieszeniu , pozniej natomiast stenelem na 20n minut bo cos musialem zalatwic i jak ruszylem to znowu powrocilo don poprzedniego stanu tak ze boje sie tyl autem jezdzic zeby dzwona nie miec bo jak ostrzej wchodze w zakret to mam wrazenie jakby kolo podnosilo sie ( ze stacji diagnostycznej gosciu mowil ze sa lekkie wycieki w lewym amorze ale pokazywalo po 70 b% wiec nie wiem co to??? moze sie zepsulo ze podczas skretu nie utwardza amorów bo chyba taki system beemki mają?? PROSZE o doradzenie mi bo moze ktos cos takie mial w swoim aucie, pozdrawiam