
worner2
Zarejestrowani-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez worner2
-
Witam Panów. Po zapoznaniu się z przebiegiem dyskusji dodam tylko kilka szczegółów. Otóż mój pojazd to E34, 525 i z 1992 roku. Problem ten sam, co u autora wątku. Diagnoza elektryka: upływ prądu ok. 300 mA (0,3A). Skutek: po około 5 do 7 dniach parkowania pojazdu bateria nie dawała oznak życia. Oczywiście elektryk nie potrafił zlokalizować usterki. Wziąłem sprawy w swoje ręce i rozwiązałem to w taki sposób: Do dodatniej klemy w moim aucie (bateria pod tylną kanapą) jest przykręcony czerwony, gruby przewód zasilający. Wpięty amperomierz w obwód (klema dodatnia i plus akumulatora) po odłączeniu rzeczonego przewodu pokazywał zero amper poboru prądu. Wobec tego małą przeróbka, duży (czytaj wysoko amperowy) wyłącznik odpowiednio schowany i problem został rozwiązany. Dodam, że przewód ten zasila między innymi: centralny zamek, oświetlenie kabiny (w tym być może bagażnika) i radio. Być może jeszcze inne. Ponadto, przy rozłączonym obwodzie pojazd nie daje się uruchomić, tzn. rozrusznik kręci jak oszalały, ale silnik nie zaskakuje. Na marginesie dodam, że elektryk przy mnie wykluczył światło w bagażniku, gdyż kazał mi samemu tam wleźć. pozdrawiam
-
Nie, no język mam angielski, bo wszystkie inne komunikaty wyświetla mi po angielsku. Też myślałem, że może chodzić o poziom płyny chłodzącego, ale wszystko jest w porządku, poziom jest właściwy. W zbiorniku też nic nie pływa, chyba, że ten czujnik jest uszkodzony w taki sposób, że tego nie widać.
-
Witam. Ja też się wypowiem. Mam E34 525i 24V (bez Vanosa), 192 KM. Zagazowany w sekwencji. Prawdą jest, że od dołu słabo ciągnie, trzeba go trochę wkręcić na obroty, ale jak już załapie tak ze 3 tyś. to jedzie nieźle. No a po 4 tyś. to już rakieta. Spalanie gazu w moim przypadku zadowalające. Przy jeździe do 120-130 km/h na trasie i w mieście (cykl mieszany) ok. 11,6 do 12 l. Przy szaleństwach na drodze (prędkość powyżej 140, obroty często w okolicach 5 tyś.) spala ok. 13, 14 l/100 km a nawet więcej. Generalnie, jadąc normalnie na zbiorniku 35 l gazu robię równo 300 km. Polecam ten silnik, nie jest to co prawda sportowe auto, nie rusza z kopyta, ale w trasie nie miałem nigdy problemu z szybkim wyprzedzaniem, czy dynamiczną jazdą.
-
Witam Serdecznie wszystkich. Mam problem, od jakieś czasu wyświetla mi się komunikat "CIRC REFROID MOT" zaraz po wyłączeniu silnika. Nie potrafię tego przetłumaczyć, domyślam się jedynie, że może chodzić o jakiś płyn, ale wszystko sprawdziłem i jest OK. Może ktoś mógłby pomóc w wytłumaczeniu, o co chodzi. Z góry dzięki.
-
Witam Jeśli chodzi o pokazywanie temperatury zewnętrznej jako -30 C, to czytałem gdzieś na forum, że powodem może być odłączony czujnik. Znajduje się on przy lewym halogenie w zderzaku (przybajmniej w moim BMW E34 benzyna). Spróbuj będąc przy okazji na kanale sprawdzić, czy gdzieś tam w okolicy nie dynda sobie wtyczka od tego czujnika. Jeśli wszystko jest OK, to tak jak pisali przedmówcy - czujnik do wymiany. Pozdrawiam.
-
Zgadzam się, jeśli chodzi o obieg zamknięty. Brak jest wtedy wymiany powietrza a aucie i może to wpływać na funkcje psychofizyczne kierowcy. Ponieważ jestem nałogowym konsumentem wyrobów tytoniowych, to często uchylam szybę w celu wietrzenia kabiny i w ten sposób zapobiegam temu zjawisku. Niemniej jednak zastanawiam się, czy filtr kabinowy nie powinien osuszać świeżego powietrza, które dostaje się do kabiny przy normalnie działającym nawiewie. Jeżeli bowiem obieg zamknięty jest wyłączony, to powietrze przepływa chyba przez filtr kabinowy, nagrzewnicę i potem przez kratki. Chyba, że się mylę, w takim przypadku powietrze nie jest filtrowane, ale chyba to niemożliwe, bo wtedy w kabinie byłyby widoczne tego ślady, m.in. kurz na desce rozdzielczej. Niemniej jednak, jak pisze kolega PiotrJakub u mnie na 2 biegu nie da się jechać dłuższy czas, żeby szyby lekko nie zaparowały (3 osoby na pokładzie). Poza tym, jak pisałem wyżej po przejechaniu około 50-70 km gorące dotąd powietrze zamienia się w letnie, a to w połączeniu z jego wilgotnością powoduje parowanie przedniej szyby. Zmuszony jestem co jakiś czas włączać większy nadmuch. Pozdrawiam.
-
Witam Serdecznie. Na początku podam, że mam BMW 525i 24V z 1992 roku. Jeśli chodzi o gromy, to rzeczywiście należy uważać. Niektórzy napiszą SEARCH (- 14 stron tekstu), niektórzy posądzą Cię o brak instrukcji (drukowanej i w formie elektronicznej i że od razu chcesz rozbierać bez nich pół samochodu (patrz użytkownik __Kai__). Generalnie zanim zepsuje Ci się coś w aucie, trzeba tydzień wcześniej zacząć czytać posty na temat przyszłej usterki. Wracając do tematu. Mam podobny problem. Otóż także wymieniłem filtr kabinowy, wieje nieźle, ale w tych warunkach pogodowych (duża wilgotność powietrza) po przejechaniu około 50-70 km na trasie zaczyna mi wiać na szybę i w aucie letnie powietrze. To powoduje, że lekko zaczyna mi parować przednia szyba i intensywnie tylna. Ponadto, im więcej pasażerów, tym szybciej zaczyna się parowanie. W dzień da się jechać, ale gorzej jest w nocy. Oczywiście do tego czasu z nawiewów idzie wulkan. Po lekturze chyba wszystkich postów na forum doszedłem do wniosku, że chyba tak ma być. Regulacją temperatury wewnątrz pojazdu (przynajmniej u mnie) steruje czujnik elektronicznej regulacji temperatury. Po przecdzytaniu postów innych użytkowników słusznie można dojść do wniosku, że układ ten dąży do jak najszybszego osiągni ęcia zadanej temperatury wewnątrz pojazdu i potem tylko ją utrzymywać. I rzeczywiście tak jest. Po przejechaniu tego dystansu w aucie jest ciepło, ale nie gorąco. Ponadto w instrukcji użytkownika samochodu (którą mam w obu wersjach, drukowaną oryginalną z ASO i elektroniczną) wyczytałem takie oto ciekawostki (dotyczy instrucji obsługi aut BMW serii E-34 - niebieska książka z wizerunkiem maski BMW): str. 46 pkt. 3 - suwak rozdziału powietrza w dół - "nie przesuwać go dalej, niż do połowy, bo wtedy nie działa czujnik elektronicznej regulacji temperatury". str. 47 pkt. 7 - "różnica temperatur wewnątrz i na zewnątrz samochodu lub duża wilgotność powietrza powodują zaparowanie szyb (skraplanie). Można je osuszyć jedynie silniejszym strumieniem ciepłego powietrza". Po przeczytaniu ostatniego punktu wnioskować można, że fabryka przyznaje, iż nie do końca uporała się z problemem parowania szyb, mimo obecności filtra kabinowego. Jeśli chodzi o wydmuch powietrza u Ciebie między konsolą, a pzrednią szybą mogę się jedynie domyślać, że należałoby sprawdzić, czy tunele wylotowe powietrza są na właściwym miejscu. Niestety wiąże się to z rozbiórką deski (lub przynajmniej jej części). Dla ścisłości powiem, że u mnie na szybę na 4 biegu dmuchawy dobrze wieje i szybko mi szyby odparowują na zimnym silniku. Po przejechaniu około 50-70km włączam obieg zamknięty nawiewu i mam spokój (choć dłuższa jazda z tą funkcją też nie jest zalecana przez instrukcję). Jeśli chodzi o gwizd, to na Twoim miejscu sprawdziłbym, czy plastikowe kratki między maską, a szybą są dobrze umocowane. U mnie też gwiżdżą, bo nie mam kołków mocujących (rozwaliłem nieodpowiednio je wyciągając). Kończąc, zalecam dobrze sprawdzić różne ustawienia opcji nagrzewania, poziom płynu w chłodnicy, bo też może mieć wpływ na ogrzewanie i dokładnie obejrzeć kratki na podszybiu. Potem dopiero zabrać sięza rozbieranie auta. Pozdrawiam.
-
Żarówki OK. Jak włączę przełącznikiem, to świecą oba światła postojowe. Bezpieczniki wszystkie OK. Przekaźniki też chyba OK. Przeczyściłem styki i nie zauważyłem żadnych problemów. Już nie mam pojęcia, gdzie należałoby jeszcz zajrzeć.
-
Witam ponownie wszystkich. Przepraszam za długą nieobecność na forum - nie mam stałego dostępu do sieci. Otóż Panowie, robię tak, jak opisujecie, czyli wyłączam zapłon, blokuję kierę, lewarek od kierunków w jedną lub drugą stronę i jeszcze dalej za opór i nic :mad2: !!! __Kai__ napisał: Nie wiem jak kolega czytał mój post, ale nie zamierzam rozbierać LKM, tylko chciałem uzyskać rzeczową poradę, czy jest sens jego rozbierania. Natomiast tego typu uszczypliwości myślę , że nie wnoszą nic rzeczowego do dyskusji i darujmy sobie. Więc jeśli ktoś z forumowiczów mógłby cos poradzić, to będę wdzięczny. Pozdrawiam.
-
Witam Przeszukałem całe forum i nie znalazłem rozwiązania 100%. Otóż problem polega na tym, że po zablokowaniu kiery i przesunięciu dźwigni kierunkowskazu nie działają światła postojowe na poszczególne strony. Przeczytałem sporo o LKM i jest tam info, że są zimne luty, tyle że wszyscy mówią o światłach mijania i drogowych. Słowa nie ma o postojówkach. Nie wiem, czy jest sens rozbierać LKM, bo reszta świateł działa bez problemu. Normalnie postojówki działają, ale pojedynczo nie chcą. Być może źle ustawiam przełączniki? Może ktoś miał już taki problem i zna rozwiązanie - będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
-
Witam Serdecznie. Moje BMW 525 i 24V z 1992 roku też ma wyskalowane zegary do 260, ale niestety poprzedni właściciel wstawił białe zegary (tzn. wyciągnął oryginalne tarcze i zamiast nich wstawił wydrukowane komputerowo białe. Paskudztwo tego rozwiązania widać dopiero w nocy. Wszystie dziury prześwitują.) Szczerze mówiąc zasialiście i u mnie ziarno niepewności co do wyskalowania zegarów. Mnie też się wydaje, że licznik trochę może oszukiwać. Zseba napisał: Pozwoliłem sobie zadać kilka pytań przedstawicielowi producenta, m.in. W odpowiedzi otrzymałem: I co wy na to? Myślę, że za niecałe 200 złociszy warto zaryzykować. A może ktoś już korzystał z usług tej firmy i może podzielić się doświadczeniami. Pozdrawiam. :doh:
-
Witam. Niedawno miałem ten sam problem. Otóż w mojej E-34 nie było żadnych "drutów" w kształcie litery Z, a linka wraz z tym czymś z rysunku Valderona nie było do niczego podczepione i oczywiście nie działało unoszenie pasów bezpieczeństwa. Zrobiłem tak: wygrzebałem dwie śruby, wsadziłem w otwór w szynie, która się przesuwa wraz z fotelem, trochę się pogimnastykowałem, pokląłem i teraz wszystko gra. W razie potrzeby mogę podesłać kilka fotek z bliska, jak to u mnie wygląda. Pozdrawiam.
-
Czyli nie obejdzie się bez zdejmowania tapicerki. Poza tym poprzedni właściciel samodzielne zamontował sobie alarm i prawdopodobnie coś mógł namieszać, gdyż alarm reagował wyłącznie na otwarcie drzwi od kierowcy. Nie mniej jednak wielkie dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam.
-
Witam! Napisz jeszcze jakie masz radio. Ja mam Sony (jakiś stary model) od poprzedniego właściciela. Sporo przy nim ktoś grzebał, bo np. wywaliłcały mechanizm kasetowy ze środka. Ale do rzeczy: Miałem z nim ten sam problem. Większa wartość Vol i głośnik grał. Rozbebeszyłem całe radio na czynniki pierwsze, obejrzałem końcówkę mocy i okazało się, że ma sporo zimnych lutów. Poprawiłem lutowania i jak ręką odjął. DOdam, że w popzrednim aucie był ten sam problem też z radiem Sony. Nie zdążyłem nic tam pogrzebać, bo auto poszło do sprzedaży wraz z e sprzętem. Pozdrawiam.
-
Tak, pozostałe drzwi ryglują się natychmiast bez żadnych problemów. Jedynie drzwi od kierowcy wcale się nie ryglują, tzn. przy otwartych szybach żadnych drzwi nie otworzę tzw. bolcem oprócz kierowcy. Te dają się otworzyć bez problemu. Być może masz rację, że siłownik jest niewłaściwie ustawiony, ale wtedy byłyby chyba problemy z zamknięciem tych drzwi od kierowcy, a takiego problemu nie ma. Od razu uprzedzę pytania: przy zamkniętych szybach i siedzeniu wewnątrz występuje ten sam problem, czyli otwarcie szyb nie ma tu żadnego znaczenia. Pozdrawiam.
-
Peys, a jak jest u Ciebie? To samo? Masz alarm? Pozdro
-
Witam wszystkich forumowiczów. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem BMW E34 525i z 1992 roku. :mrgreen: Problem dotyczy ryglowania drzwi kierowcy (przeczytałem chyba wszystkie wątki o tym, ale nic nie znalazłem - może źle szukałem), ale do rzeczy: Ryglowanie działa na wszystkie pozostałe drzwi poza drzwiami kierowcy. Nie mam oryginalnego alarmu, a przynajmniej tak mi się wydaje (brak diody w centr. nawiewie i jakichkolwiek objawów jego obecności). Do tej pory wyczytałem, że mechanizm ryglujący polega na tym, że jakaś zapadka opada w zamku i to nie pozwala na wyciągnięcie "cycka" od wewnątrz. Zanim jednak rozbiorę tapicerkę może ktoś z szanownych kolegów ma inne sugestie co do możliwej usterki. Z góry dziękuję z pomoc. Pozdrawiam
-
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów i użytkowników oraz miłośników marki BMW. Od niedawna jestem szczęśliwym właścicielem E34. Pozdrawiam.