Rodzinka mi przywiozła BMW e30 316i z roku 1990,sedan. Generalnie auto jest świetnie utrzymane,kupione od niemca ktory ma jeszcze dwie inne droższe BMKi. Wizualnie: kolor grafit metalik rowne linie blachy proste nie widac sladów ingerencji blacharskich i lakierniczyk,bez korozji ma kilka rysek do polerki, wnętrze utrzymane pedantycznie bez wytarc,przetarc nie podarte fotele, niewyrobiony lewarek zmiany biegow.dwa komplety kól w tym jedne to roczne alufelgi 15. Na przeglądzie nie stwierdzili luzów amory ponad 80%sprawności.(mi sie jednak wydaje ze przekładnia ma luz) To tak z grubsza o zaletach,teraz wady: Najbardziej uboga wersja z ubogich czyli zegarek zamiast obrotomierza i brak wspomagania w 2003 roku założony hak Bosala, silnik suchy, niemyty nie stwierdziłem ubytku oleju podczas podrozy z zachodnich niemiec ale, no właśnie i tu mam mały problem Jest to M40 troszke slychac popychacze,ale najbardziej martwi mie dzwięk z okolicy przepustnicy najbardziej slyszalny. slychac go tylko na biegu jałowym i lekko podwyższonych obrotach pozniej zanika, jest to cos na pograniczu szumu łożyska może jakiegoś dziwnego zakłucenia przeplywu powietrza taki dziwny świst. Inną wadą jet tez przy przyspieszaniu tak do około 50 km/h slyszalna najprawdopodobniej przekładnia główna pozniej jest cicho Do skrzyni zadnych zastrzeżeń.Generalnie brak wycieków. naklejka zmiany paska rożrządu w 2001roku przy 80tyś teraz jest na liczniku 155tyś a w rzeczywistosci to tylko Pan Bóg wie:-)choc sam nie wiem co o tym aucie sądzić. cena 1000euro +oplaty Najbardziej mnie interesuje dziwny dzwiek silnika może ktoś wie w czym tkwi problem,byłbym wdzięczny za porade:-)
