Skocz do zawartości

ssiikkoorr

Zarejestrowani
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E39 528i M52B28 1996

Osiągnięcia ssiikkoorr

  1. Ok trochę źle patrzyłem czujniki wałków jest po jednym na bank nr 6 ze zdjęcia, a te o których myślałem te od przodu to elektrozawory vanos.
  2. No ok powiedzmy że to będzie czujnik wału lub czujniki walków rozrządu. Biorąc pod uwagę błąd, który pojawił się tylko Raz i nie powrócił (wypadanie zapłonu cyl. 6,7,8) czyli bank 2 to może któryś z czujników wałków nie domaga. Oprócz diagnozy poprzez podmianę czujników od kogoś innego lub używkę ori że szrotu, znacie inne sposoby na sprawdzenie sprawności czujnika? Miernik coś ciekawego pokaże?
  3. Lewe powietrze odpada bo cały czas byłby problem a tu raz ok raz nie. Poza tym jest LPG który jest dużo bardziej czuły na lewe powietrze. Odmy no właśnie też nie sądzę. Skłaniam się ku czujników walka rozrządu póki co, lecz dlaczego nie pokazuje mi błędów? Raz tylko był błąd i mimo, że znów są problemy brak błędów.
  4. Witam wszystkich. Przejdę od razu do konkretów. Coś się psuje lecz nie wiadomo co. Pierwszy raz jak coś się zaczęło dziać po kilku dniach stania odpaliła nie na wszystkie gary. Kolejnego dnia kolejna próba już trochę lepiej, rozgrzałem ją, przejechałem się i było ok. Kolejny dzień odpaliła jakby ok ale czuję po pracy silnika że nie jest to 100%, coś tam lekko nie tak działa, lecz po rozgrzaniu ok. Kilka przystanków po drodze do domu. Nagle odpala mega kulejąc z obr. w okolicy 400-500. Próbująca zapalić się kontrolka "check engine" w końcu się włączyła. Zgasiłem potem kilka prób odpalenia brak reakcji. Po postoju ok 30 minut pomyślałem może spróbuje bezpośrednio z LPG. Odpaliła elegancko pojechałem pod dom wszystko śmigało jak ta lala. Check engine zgasł od razu. Zgasiłem. Próba odpalenia na benzynie bez problemu. Podłączyłem inpe. Wypadanie zapłonu na cyl. 6,7,8. Skasowałem błędy. Znów problem na benzynie nie odpala na LPG tak. Kolejny dzień odpalam wszystko elegancko i pojeździłem. Kilka gaszeń i odpaleń wszystko git. Kolejny dzień ledwo odpaliła obr 400-500. Ponowna próba odpalenia i tu dziwna sytuacja brak czucia telepania silnikiem (jakby kompresja była zerowa) podczas rozruchu dosłownie jakbym kręcił samym rozrusznikiem. Przerażenie że coś się grubego wydarzyło. Odpuściłem. Wieczorem podłączam kompa zero błędów. Odpalam jakby nic się nie działo wszystko super. Brałem pod uwagę układ paliwowy. To teraz wykluczam. Brałem pod uwagę świece cewki no ale w tej sytuacji raczej odpada. Więc gdzie dalej szukać problemu, który raz jest innym razem go brak. Najgorsze chyba w tym wszystkim jest to, że nie wyskakują żadne błędy, by mieć jakiś punkt zaczepienia. Czy ktoś z Was jest wstanie coś podpowiedzieć od czego zacząć? Bo w tej chwili strach jechać gdzieś dalej.
  5. Problem chyba rozwiązany. Wczoraj zabrałem się za te hamulce. Trzeszczenie, które słyszałem były jednak spowodowane zaciskami. Piszę ogólnie zaciski bo wiadomo kilka elementów innych też się tam znajduje. Trzeszczenie jak stara pompka samochodowa minęło a także stuki na pedale :) co prawda wczoraj już nie miałem sił żeby testować dłużej ale dzisiaj rano stuków nie było. Widocznie to była wina w zaciskach. Sól po zimie mróz i inny syf po prostu zabrudził je. danielxc717 napisałeś, że prawdopodobnie mam nie szczelność lub zapowietrzony układ - no i tu mam dylemat. Hamulców nie odpowietrzałem teraz. Sprawdziłem stan płynu - idealny tyle samo jest w nim od miesięcy ani mniej ani więcej. Komora pod zbiorniczkiem suchutka zero wody wilgoci nie widać żadnych śladów wody serwo z zewnątrz idealnie wygląda zero rdzy na powierzchni, tak samo pompa pod zbiorniczkiem czysta prawie że pachnąca nowością :D No więc zacząłem się zastanawiać czemu ten pedał tak ucieka w podłogę ?? Wsiadłem do kolegi samochodu e46 2.0d i pedał zachowuje się identycznie !!! Na włączonym silniku w okolicy pompy jak się naciśnie mocno pedał hamulca słychać lekki syk ale tylko chwilę i za każdym razem jak się naciśnie ale to chyba normalne bo servo podaje ciśnienie na pompę , mam rację ?? Zrobiłem przejazd testowy. predkość 60 km/h pedał w podłogę .... hamulce brzytwa bez pasów przez szybę bym wyleciał. Więc może powiecie jak się u was zachowuje pedał hamulca na włączonym silniku. Wciskamy na max hamulec i czy powoli ten pedał schodzi w dół ??
  6. Olej wymieniony. Inspekcja i zegarek zresetowany. Wycieków żadnych nie zauważyłem wygląda wszystko (z zewnątrz) ok. OK. Zajmę się tym w tygodniu. Swojego garażu nie mam tyle co u kolegi korzystam. Płyn hamulcowy w normie ale odpowietrze je. Zawsze zaczyna się od koła znajdującego się najdalej od zbiorniczka płynu. Dam znać jaki efekt i czy występuje nieszczelność.
  7. Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem i odpowiedź. Ok sprawdzę tę pompę pod kontem ciśnienia i ewentualnych wycieków. Webasto wykluczam :) bo go nie mam :D . Jeszcze jedno pytanie ?? Na postoju wciskam hamulca "na chama" po powiedzmy 1 sek. może dwóch pedał hamulca lekko się zapada i zatrzymuje. Nie wpada w podłogę ale lekko opuszcza w dół do pewnego momentu. Czy to normalne zachowanie ??
  8. Witam Was serdecznie. Nie jestem nowy jeżeli chodzi o forum. Do niedawna wystarczyły mi informacje bez logowania. Mam problem i nie umiem go rozwiązać. Otóż od pewnego czasu czuje stuki na pedale hamulca podczas postoju. Nie ważne czy wcisnę go mocno czy też ledwo oprę stopę na nim, czuć co jakiś czas z 1-2-3 stuknięcia w różnych odstępach czasu. Nie jest to cykliczne. Od pewnego czasu zapaliła mi się kontrolka (pomarańczowy zegar przy inspekcji), którą jutro oczywiście zresetuję przy wymianie oleju. Nie wiem czy ona może mieć coś wspólnego w związku ze stukaniem. Te stukanie na zimnym silniku raczej nie występuje. Dzisiaj zauważyłem dziwne trzeszczenie podczas naciskania hamulca - najłatwiej jest mi to porównać do nożnej pompki samochodowej, w której trzeszczy sprężyna podczas naciskania. Dźwięk ten wydobywa się spod maski w czym może być problem ?? 1. pada servo 2. stary płyn hamulcowy - pomarańczowa kontrolka zegara przy inspekcji samochód hamuje normalnie - nie zauważyłem niepokojących zmian. p.s. na jednym forum znalazłem wątek z 2005 roku :) i koleś pisał, że niby to ustępowało jak zmienił temp ogrzewania - w desperacji próbowałem wielu ustawień włącznie z wyłączeniem wszystkiego i bez zmian a wątek kończy się jak to zwykle bywa bez opisu zakończenia problemu i przedstawieniu co było przyczyną. czy ktoś z Was wie w czym może być problem ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.