:jawdrop: Musisz zwrócić uwagę na kilka ważnych elementów instalacji. Bez tego cała robota będzie na nic :mad2: 1) jeśli wiesz jakim czynnikiem był kiedyś napełniany układ, to musisz napełniać identycznym :!: Jeśli był R12, to napełniasz R12; jeśli był R134A, to napełniasz R134A. Nie słuchaj jak Ci gdzieś powiedzą :nienie: , że to zamiennik i nic się nie stanie. To nie jest prawdą, chyba że układ był dostosowywany do R134A ! Na początku (nawet do kilku miesięcy) wszystko może wydawać się ok, ale potem zaczynają się rozpadać wszystkie uszczelnienia układu (uszczelki, węże, uszczelnienie kompresora itp.). Jeśli mowa o kompresorze, to słyszałem, że nie wszystkie typy mogły pracować z R134A, czasami takie przejście z R12 na 134A wymagało poza podstawowymi elementami do przeróbki, również wymiany kompresora :mad2: 2) Smarowanie kompresora - bardzo ważna sprawa dla kompresora :D i dla szczelności układu. Nie smarowany kompresor traci m.in. szczelność, a rozszczelniony układ gubi czynnik i koło się zamyka. Olej jest dodawany do czynnika chłodzącego w ilości ok. 100ml (zależy od samochodu i typu układu). Rodzaj oleju (estrowy lub mineralny) zależy z kolei od rodzaju zastosowanego czynnika. Jeśli układ miałeś pusty, to i oleju najprawdopodobniej też nie było. Nie wszędzie napełniając układ pamięta się o tym :duh: 3) Wszystkie elementy gumowe w układzie są zawsze dostosowane do konkretnego czynnika :!: :!: :!: Wszystkie uszczelki "O-ringi" muszą być odpowiednie. Z tego co wiem, to do R12 były czarne, do R134A chyba zielone (mogą też być koloru srebrnego). W każdym jednak wypadku, musisz mieć pewność, że zastosowałeś wszystkie elementy w układzie odpowiednie dla czynnika, którym będziesz napełniał klimę :!: W przeciwnym wypadku, wcześniej czy później - stracisz kasę, jak nie na czynnik, który się ulotnił, to na kosztowną naprawę układu lub jego elementów (a najczęściej jedno i drugie). Jednym słowem: upewnij się co było w układzie kiedyś jak pracował, bo masz z tego okresu większość elementów - warto :cool2: :) Pozdrawiam wszystkich na forum, oraz śledzących ten wątek. :wink: