przypuszczam, a moze inaczej, wiem ze te auta sa w lepszym stanie i dluzej pojezdza niz te nawet z niemiec z oryginalnym przbiegiem okolo 250tys niz przelozony z anglii, bmw 5 ktore ma przejechane 45tys wnetrze wyglada jak nowe, zapach wnetrza pachnie jak w dniu w ktorym wyjechal z fabryki, silnik suchutni, zero wypocin itp, jezdzilem 330d z 2005r anglik,3 lata i zadnych awarii , gdy go kupilem mial najechane niecale 40 tys, zrobilem 75 tys, wymieniana i serwis tylko materialow eksplaatacyjnych. z elektronika rowniez nie dzialo sie nic zlego, obecnie jezdze 530 od 5 miesiecy i odpukac wszystko gra, zajmuje sie tym juz troche czasu i wiem, ze rok samochodu nie jest zdyt wazny, glownie liczy sie czy byl serwisowany i niski przebieg,a jak wiadomo w anglii 90% samochodow jest serwisowanych, gdy kupuje auto zawsze sprawdzam oryginalnosc przebiegu w bmw głownie bmw sytner nottingham i jeszcze nie napotkalem sie z cofaniem licznika, owszem czasami kupuje auto z przytartym bokiem ,ale nigdy z uszkodzonym przodem, co daje wielkie szanse ze tym autem pojezdzi sie troche wiecej niz naszymi krajowymi lub nawet z niemiec.