Witam Zacznę od tego, że zwróciłem uwagę na post bo jestem z Przemyśla i nie tak dawno sam szukałem E46 coupe 330D. Mimo wielu negatywnych postów na temat wybranego przez zemnie egzemplarza w Sosnowcu zdecydowałem się go obejrzeć [rodzina w Krakowie :norty: ] Sprzedający w wielu rozmowach tel. [nie handlarz] dokładnie opisywał co, gdzie i jak było robione w aucie; co się potem potwierdziło w rzeczywistości. Efekt - zapłaciłem nie duże pieniądze za samochód zrobiony po przetarciu z fajnym wyposażeniem i silnikiem. Chciałbym podziękować za Wasze podpowiedzi na forum - dużo mi pomogły przy dokładniejszych oględzinach auta. Teraz po paru miesiącach jazdy i dokładnym pooglądaniu auta pod plastikami, tapicerką mogę stwierdzić, że auto jest OK. Wracając jednak do tematu kupowania BMW bez malowanego błotnika to w skrócie powiem Wam, że 6 lat temu miałem kompletnego fioła: pojechałem od dojczlandów, spendziłem tam ponad tydzien, zrobiłem ok 4tyś. km i znalazłem upragnione BMW E36 coupe z CAŁYM oryginalnym nieporysowanym lakierem i szperą. Wydałem 1,5 tego co tu na miejscu za taką samą gdzieś tam podmalowaną. Po 3 miesiącach :mad2: szwagier cofając z garażu zarysował - tylko się pociąć ! Teraz jak będę ją sprzedawał wezmę pewnie tyle samo co inni za jakieś sztrucle :( Wniosek wyciągnąłem jeden - podmalowane BMW - OK ale w b. okazyjnej cenie i jak wiesz jak oglądać. Sorki za długi post