
markoaza1
Zarejestrowani-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez markoaza1
-
Witam, mam pytanie dotyczące kompresora i jego pracy otóż: - po włączeniu klimy kompresor co pewien czas się włącza i wyłącza (np co kilkanaście sekund ) - powietrze leci raczej ciepłe więc nie jest chłodzone (temp schłodzenia jest ok 25 st - powinna być ok. 6) - wentylator się załącza przy włączonej klimie - przewody - rurki przy kompresorze są - jeden jest gorący a drugi ciepły (powinien być chłodny) - pod kątem elektryki jest wszystko OK. O ile dobrze pamiętam to w przypadku małego ciśnienia lub braku czynnika w układzie kompresor nie powinien się załączyć - ale mogę się mylić. Mam pytanie w jakich warunkach tj co może być przyczyną, że kompresor co chwilę się załącza i wyłącza ? (jeżeli brak czynnika lub małej jego ilości nie powinien się włączyć lub powinien działać w miarę ok lecz nie chłodzić tak jak powinien) Dzięki za odpowiedz
-
Byłem na nabiciu i wiecie co - o jest jakies popierdzielone :( Sprężarka jest na R12 (czyli teraz MP39). Po nabiciu (tak przy okazji 1000g tego gazu kosztuje około 70 zł a 1000g R134 kosztuje do 50 zł - nabicie odpowiednio w moim mieście 230 i 170 zł czyli nieźle przycinają na tym biorąc pod uwagę ile tego wejdzie do układu) ciśnienia w układzie były za wysokie a sprężarka "wariowała" raz pompowała a raz nie (ciśnienie miało zejść do około 3 bar (nie wiem które ale tak mówił magik) a schodziło do 7. Później w akcie desperacji :) nabił mi gazem R134 (chociaż wiem że nie powinien ale to był świadomy wybór i mam nadzieję zę układ to wytrzyma) to ciśnienia się jakoś ustabilizowały (nie są idealne ale lepsze). Więc zostawił mi ten gaz w układzie. Nie wiem tylko dlaczego sprężarka czasem się nie załącza tj po naciśnieniu przycisku nie widać aby działała (jest na sprężarkach układ przeciwprzeciążeniowy który uniemożliwia zatarcie jej gdyby coś się stało np temp była za wysoka). Czy u was włączona sprężarka po jakimś czasie pracy też jest dość ciepła (coś około 50-60 stopni) ?
-
No nie koniecznie u mnie jest 825 +/- 25 gramow czynnika, jest orginalna nalepka BMW na ktorej sa te dane. Najlepiej sugerowac sie nalepka. Poza tym, ktos sie wypowiada ze z sprezarki za malo oleju mu wylecialo, a olej nie krazy przypadkiem w calym obwodzie razem z czynnikiem ? jesli tak to nie bede 150 czy 200 ml w sprezarce. Czynnika to OK (u mnie wchodzi tak jak napisał mktech 1000g +/-25g), mi chodzi o to ile oleju PAG powinno być w kompresorze i uładzie. Na razie wiem, ze jest go około 200g. (150 kompresor + 50 układ - nie może cały olej wędrować sobie po układzie bo w sprężarce zostanie go za mało więc jak jest mało oleju to wynik jest znany - zresztą sprężarka ma spore obroty). Cała sprawa sie rozbija o to, ze mi zaczal "palic" olej którym był kiedyś oblany. Dlatego się zastanawiam z jednej strony ile tego oleju ma być a z innej strony co może być przyczyną takiego zachowania kompresora. Juro jadę z ostatnim podejściem i zobaczę czy układ się "reanimował" po wymianie tego oleju. Jeżeli ma ktoś sugestie o takim zachowaniu się kompresora to będę wdzięczny za odpowiedz. I jeszcze jedno pytanko - czy kompresor można włączyć dopiero po pełnym nabiciu klimy czy też można go włączać klime podczas jej nabijania ? (w warsztacie co trochę kazano mi włączać klimę - może to jest tego przyczyną ?). Dzięki i pozdrawiam
-
Jadę jutro na ponowne nabicie (dzisiaj byłem sprawdzić drożność układu - jest OK) więc zobaczę czy dolany olej nie będzie już powodował grzania się sprężarki - chociaż nadal mnie to martwi - dlaczego się zagrzała - może macie jakieś pomysły (chociaż pewnie to bardziej wróżenie). I jeszcze cos: czy jak nabijaliście klimatyzację to także podczas tego zabiegu włączaliście ją co pewien czas? (tj przed ukończeniem nabijania a w zasadzie zaraz na początku)
-
No i nie dolewałem i pojechałem na nabicie i co się okazało: - w BMW e36 w sprężarce i układzie powinno być 200gram oleju - po nabiciu (nie dużą) ilością czynnika i kilkukrotnym jej włączeniu moja sprężarka zagotowała się (olej który był na niej zaczął się "dymić" - nie sądzę abym ją zatarł - nadal można lekko obracać ją ręką) Wymontowałem sprężarkę - wylałem olej przez otwór tłoczący do słoiczka - na oko jest go z 90-100 gram (brak więc jeszcze 50gram zakładając, że pozostałe 50 dodamy przy nabijaniu do układu). Kolor tego oleju też nie jest ciekawy (jest na spodzie jakiś osad - nie wygląda jak drobiny metalu - bardziej jak czynnik fosforyzujący - ale kto wie). Kupiłem 150gram oleju do sprężarek i mam zamiar go zalać. Troszkę mi się jednak ta sprężarka nie podoba, jest firmy SEIKO-SEIKI i mam pytanie (może ktoś z Was będzie wiedział): - czy ta sprężarka przy obracaniu kołem (sprzęgłem) będzie wyraznie zasysała przez jeden a odprowadzała przez drugi otwór powietrze ? (wydaje mi się, że aby to robiła to potrzebuje ciśnienia w środku - przy otworze ssącym widać coś jak by kulkę która to (tak przypuszczam) pod wpływem ciśnienia w układzie jest "upychana" powodując drożność układu) - czy przy tej ilości oleju (100 gram) może się tak zagotować ? Może ktoś z Was miał coś podobnego? Dzięki i pozdrawiam [/url]
-
Witam, czytałem troszkę o smarowaniu i podpytywałem w zakładach na temat smarowania w samej sprężarce klimatyzacji. Otóż w warsztatach mi powiedziano, że w samej sprężarce jest około 150 ml. oleju, olej dodawany do układu podczas nabijania (około 40ml) tak naprawdę nie dociera do sprężarki ponieważ "osiada" on w układzie. Przyznaję się, że nie znam się na układzie smarowania w sprężarce i liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie. Moje pytanie jest takie: czy olej ze sprężarki może wyciec np gdy jest oka zdemontowana i położona bokiem poprzez otwory (ssący i tłoczący chociaż wydaje mi się to mało prawdopodobne ayby mógł wyciec w ilości 150 ml - sądzę na zdrowy rozsądek, że zasada musi być podobna do silnika samochodowego więc są tłoki - piescienie itp) a jeżeli tak to logicznie rzecz biorąc można poprzez ten otwór (najlepiej ssący czyli ten który połączony jest bezpośrednio poprzez wąż do ściany grodziowej - tak przynajmniej mówił mi jeden spec od klimy) dolać ten olej ? (próbowałem dolać oleju ale mi weszło coś około 10 ml - trochę mało - widać było już stan tj zaczął się wylewać przez ten otwór) Może jest inny sposób by ten olej dolać (o ile on mógło wyciec) np jest korek jak w silniku?. Moja była zdemontowana i owinięta w papier w pudełku. Po otworzeniu tego pudełka papier był zalany olejem tj był poplamiony i tłusty (nie wyciekało z pudełka). Przy nabijaniu klimy i włączeniu zaczeła wydawać dzwięk coś jak by się tarła - powiedziałem o tym (że leżała ona bokiem itd) więc spec stwierdził, że to jest przyczyna i że ten olej wyciekł. Dzięki i pozdrawiam
-
Poprostu kiedyś po odebraniu auta od lakiernika zaczeły mi skakać obroty. Udałem się po 2 dniach do mechaników (ELEKTRONIKÓW :) - tak było napisane ps jeden z nich to oficjalny autoryzowany przedstawiciel BOSCH) którzy kolejno stwierdzali po godzinnej zabawie: "nie mogę połączyć się z komputerem - pewnie jest uwalony - trzeba wymienić komputer na 100%" a tak jak pisałem nie była dokręcona masa więc rzeczywiście komp nie odpowiadał po podłączeniu (to co mogłem sprawdzić to sprawdziłem tj świece, kable masowe i prądowe) - takich przypadków naprawy BMW u "fachowców" mogę podać bardzo wiele.
-
Wyłączona jest poniewaz padła - jakiś czas temu auto zaczelo dziwnie się zachowywać tj na wolnych obrotach obroty zaczynały dość mocno falować tj między 650 a 3000. Pojechałem z autem do JET-TRONIC we wrocławiu którzy to zdiagnozowali usterkę i w taki sposób ją wyeliminowali - ale tak bardziej z mojej winy bo nie miałem nowej sondy. Od tego czasu auto zachowywało się normalnie tj obroty przestały skakać (swoją drogą to w moim mieście Lubinie nie mogli się w warsztatach podłączyć do kompa więc każdy z "mechaników" odpowiadał - komputer do wymiany - w JetTronic już tej informacji nie usłyszałem o wynianie kompa a usłyszałem to: nie można się podłączyć bo jest masa nie dokręcona :) "). Tak czy siak wiem jaki wpływ może mieć sonda ale nie jest to jej wina - auto zachowywało się tak jak ona była włączona i była sprawna i teraz też tak jest
-
Witam, mam pytanie od jakiegoś czasu moje e36 (2L M50) na wolnych obrotach zaczyna pracować dość nierówno a dodatkowo się "buja" delikatnie na lewo i prawo. Ta nierówna praca jest dość równa (wiem, że brzmi to śmiesznie chodzi mi o to, że jest to dość rytmiczne) ale obroty są ustawione na 600-650 (podczas nierównej pracy obroty sie nie zmieniają) a drążek biegów zaczyna drgać. Kiedyś miałem już takie objawy ale one po pewnym czasie ustały (bez ingerencji mechaników - samo się zaczeło i samo się skończyło). Sondę mogę wyeliminować bo mam ją od roku wyłączona. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim (w warsztacie proponowano mi już sprawdzenie i wymianę prawie wszystkiego od świec które ok 5tyś km temu wymieniłem prze czujnik polożenia wału a na przepływomierzu skończywszy - idąc tym tropem to wymienił bym już wszystko :))
-
Już mniej więcej wiem - przynajmniej tak podłączyłem i wygląda, że jest OK :) (przynajmniej na ETK TIS i w dokumencie pdf o E36 jest tak zaznaczone) czyli: - nagrzewnica - skraplacz (parkownik) - chłodnica - nagrzewnica - sprężarka - chłodnica - skraplacz w prawej części obok lampy (taka wnęka przy podłużnicy) Wszystko jest podłączone (poza wentylatorem bo się okazało, że jest od innego modelu :( ) Jutro pojadę jeszcze sprawdzę szczelność (tak dla samego sprawdzenia :)) i tu moje pytanie finalne już: - czy w takim zestawie (bez wentylatora i raczej bez czynnika smarującego w kompresorze bo z tego co widziałem wyciekł) można bezpiecznie ją sprawdzić? i czy będzie działała (chodzi mi o to czy nie trzeba czegoś włączyć np w komputerze) ? Jak ktoś będzie montował całość to powinien mu się przydać ten plik (link z emula) - kompletna informacja o e36 łącznie z tym jak wygląda klima (czyli jaki obiek, co, gdzie i jak jest montowane) http://ed2k://|file|BMW%203%20Series%20e36%20Service%20Manual.pdf|97172350|DDFD6A35FE8BC7ED232113920CA5BBAD|h=F4TIQXW4KONUBTEVWKMAULO2YMDHLKCB|/ Pozdrawiam[/b]
-
Witam, jest to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość :) Mam e36, 2.0, rok 1992. Kupiłem ją kilka lat temu w niemczech po wypadku - miała uderzoną prawą stronę (od pasazera) więc dostała część klimatyzacji. Po kilku latach :) postanowiłem ją założyć i tutaj pojawił mi się problem z jej motrażem tzn. (chcę ją złożyć sam bo sądzę, że kwota samego montażu w warsztacie od 1000 PLN to lekka przesada): - nagrzewnica już była - do komory silnika z kabiny wychodzą na ścianie grodziowej dwa wejścia na przewody (rurki) - wiązka elektryczna już była (znalazłem wtyk do chłodnicy i do kompresora) - chłodnicę, kompresor, napinacz, wentylator i wiatrak chłodnicy mam już zamontowany - podłączyłem już wiatrak i kompresor do wiązki a teraz prośba: - gdzie (w którym miejscu) powinien być zamontowany skraplacz - wyjścia ze ściany grodziowej jak powinny być podłączone - do czego lewa strona a do czego prawa - jaki jest układ węży tzn - sciana -> kompresor -> chłodnica i sciana -> skraplacz -> chłodnica? - w czujniku w skraplaczu są cztery przewody - jak wychodzą do wiązki (w warsztacie uznano, że te przewody są zbyteczne i je poprostu wyrwano czyli czeka mnie lutowanie - może ma ktoś z Was ten czyjnik do sprzedania) Jeżeli jeszcze coś bedzie mi potrzebne - na coś jeszcze mam zwrócić uwagę to bedę za taka informację bardzo wdzięczny. Dzięki i pozdrawiam