Faliszewice dzieki za podpowiedzi :cool2: pomiary robilem , w trakcie pracy silnika napiecie spada powoli, do momentu az zapali sie choinka na tablicy i silnik gasnie (aku jest juz rozladowane) ( ladowanie nie wzrasta przy wyzszych obrotach, a pod jakimkolwiek obciazeniem spada szybciej ) ale jak juz pisalem, zauwazylem : :arrow: brak jakichkolwiek reakcji po zmasowaniu niebieskiego kabelka ( teoretycznie powinna zapalic sie kontrolka ladowania na tablicy) :arrow: przy odpietym niebieskim kabelku od alternatora kontrolka zachowuje sie tak samo jak przy wpietym ( gasnie w trakcie odpalania) :arrow: niskie napiecie na niebieskim kabelku 10v , aku 12,6 moze cos zasniedzialo :?: i te 10v to za malo by pobudzic alternator ? Tak wyglada sytuacja na dzisiaj , wiele wskazuje na usterke alternatora, ale zastanawia mnie cala reszta i wlasnie dlatego zalozylem ten temat. :D