Problem mój polega na tym że obojętnie czy jadę czy stoję w pewnym momencie nagle przerwie silnik i zapala się kontrolka od ASC, zaczyna kuleć silnik i wzrasta spalanie. Kilkakrotnie byłem u różnych diagnostów i okazało się że jest to związane z PRZEPŁYWOMIERZEM. W czasie diagnozy zauważyliśmy że samochód chodzi luks, wszystkie wartości mierzone są OK, po czym znika wartość dotycząca masy zasysanego powietrza i silnik się zakołacze i zapala się kontrolka od ASC. Diagności stwierdzili że to wina przepływki. OK. Podjechałem 3 dni temu do kolegi który lata e38 z takim samym motorem i zamieniliśmy się przepływomierzami (te same numery seryjne na obu). Wynik? U mnie dzieje się nadal to samo, a kupel śmiga na mojej przepływce i wszystko LUKS. Dzisiaj sprawdziłem kable które idą do przepływomierza. Na moje oko są ok. Nigdzie nie przełamane czy przetarte. Dodam że całą diagnozę zacząłem od ASC, ale po podłączeniu pod kompa nie miałem żadnego błędu z nim związanego. Jedyny błąd jaki mi wyskakiwał to że 3 i 4 cewkę zapłonową należy sprawdzić, skasowałem go i do dziś dnia nie wyskoczył mi ponownie ten błąd. Mam nadzieję że jasno opisałem mój problem, proszę o pomoc bo przyjemność z jazdy BMW stała się katorgą.