Witam, chciałbym zapytać czy ktoś może spotkał się z problemem opisanym poniżej ... Podjąłem się już jakiś czas temu remontu silnika 3.0 e32 87r wymieniłem pierścienie, zregenerowałem głowicę (gniazda, zawory, uszczelniacze, planowanie) ... Złożyłem podłączyłem wszystko i nie zapali :( Paliwo jest podawane bo bez świec obracając silnikiem wydmuchiwana jest wtryskiwana dawka paliwa. Iskra również jest jednak zdecydowanie silniejsza na kablu bezpośrednio z cewki. Po rozdzielaczu to taki "elektryczny włos", a z cewki to miga jakby ktoś zdjęcia robił. Pytanie moje brzmi czy jest szansa aby żaden z cylindrów nie zapalił przez problem rozdzielaczem. Pytanie poniekąd z odpowiedzią ale kwestia jest tego, że poza jakimś syknięciem w wydech ani razu nie zakręciła od spalenia mieszanki paliwowej ... Chciałbym również zapytać jakie i czy ma w zapłonie znaczenie generator impulsów który znajduje się na kablu WN 6 cylindra. Rozrząd złożony jest prawidłowo, tak przynajmniej sądzę bo po znakach. Z resztą nie da się inaczej bo co 60 stopni kolejny tłok rozpoczyna cykl i zawory zawsze gdzieś są otwarte... Z góry dzięki za wszelkie informacje i sugestie bo poza wymianą rozdzielacza pomysłów mi już brak. Chciałbym ją wreszcie usłyszeć...