maro2610

Za bardzo nie mogę znaleźć podobnego tematu do mojego problemu. A mianowicie w mojej e38 98rok wycieraczki pomimo wylaczenia na pozycję 0 nadal działają z tym że z funkcją czasówki. Zaś po wyłączeniu zaplonu pozostają w pozycji pionowej. Moze zaradzicie coś? Może ktos wie o co biega? Wiem że przekaźnik dziala normalnie. Ktoś pomoże?

Więc doszedłem co jest nie tak jak należy. Skrzywiony był stabilizator przedni jedna strona względem drugiej co powodowało ciągnięcie prawej strony auta w dół po wymianie autko stoi prościutko. Szkoda że wymieniłem całe zawieszenie. Szczerze powiem że żaden warsztat w Legnicy nie wiedział o co chodzi. Sam na to wpadłem całkiem przypadkiem przy wymianie łączników ponieważ odkręciłem je bez podnoszenia i okazało że uszy stabilizatora są na różnej wysokości. Nie ma to jak samemu sobie pomóc. Ale dzięki wszystkim którzy się ścierali :D

W końcu wyszło na to że wymieniłem komplet sprężyn i amortyzatorów na nowe i auto dalej przechyla się na prawą stronę (pasażera). Brak jakichkolwiek luzów. Ustawiona geometria. I żadnych zmian. Czy powodem może być stabilizator przedni? Jak byłby skrzywiony czy przechylałby karoserie? Łączniki są nowe tej samej długości. To kolejny dowód na to że sprężyny i amory nie mają wpływu na przechył auta no chyba że są uszkodzone. Może ktoś coś podpowie ciekawego w takim wypadku? :idea:

Aku wyciągałem ale nie pomogło. Próbowałem z tym parkowaniem już wcześniej bo parkuję tak samo jak ty ale to odpada. Dodam że jak siada pasażer z przodu to auto dopiero masakrycznie się przechyla. Już nie mam pomysłów co to może być

Może ktoś przechodził takie coś jak moja betka? Poooomocy :(

Wymieniłem też sprężyny z tyłu na nowe Kayaby i dalej przechylony na prawą stronę. Czy powodem może być któryś z amortyzatorów? Ale sprawdzałem je przy zmianie sprężyn i wygląda na to że pracują prawidłowo. Czekam na jakieś pomysły :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Więc wymieniłem sprężyny z przodu na nowe Kayaba katalogowe i problem przechylenia na prawą stronę występuje nadal. Dodam że sprężyny na tyle są całe. Co to może być?

Tak więc samochód został przeczepany i wszystko jest całe w zawieszeniu. Eksperymentowałem z gumą do sprężyn i włożyłem jedną sztukę na prawy tył ale to nic nie dało. Auto nieznacznie się wyrównało. Ale jak z przodu wsiadał pasażer to strasznie siada prawy przód. Więc myślę że ktoś wymieniał jedną sprężynę albo jest już tak wybita. Dodam że autko było przetarte z prawej strony po całej długości. Jakie sprężyny może ktoś polecić do 728i na przód żeby auto ni wyglądało jak rakieta tzn. żeby nie stało za wysoko z przodu?

Rzeczywiście mierzyłem do błotnika. Ale również mierzyłem do progów, i ta prawa strona siedzi niżej o około 1,5cm. Spróbuje sprawdzić grubość sprężyn. Bo podobno jak masz w tych samych kolorach to nie ma znaczenia bo być może ktoś wymienił tylko te uszkodzone. Czekam na więcej podpowiedzi :arrow:

To co może być powodem tego że jak masz całe zawieszenie nowe to i tak prawa strona siedzi niżej. Przecież nie będę wymieniał całego zawieszenia

Koledzy ja mam e38 728i w steptroniku i jara 19l gazu to dla tego silnika norma. On musi tyle zjarać. Ale jak będziecie jeżdzić jak emeryci to spali wam nie mniej jak 16l

Tak więc sprężyny są całe. Ma ktoś może jakiś pomysł na to co się dzieje, może dlatego że to prawa strona, to się już wybiły od nierówności??????????

Sprężyny mam znaczone zieloną farbą, wszystkie jednakowe. Wydaje mi się że są całe ale spróbuje ściągnąć tylny mcperson i zobaczyć co z tą sprężyną tylko nie wiem jak rozłączyć dolne mocowanie po odkręceniu śruby gdyż jest tam jakaś tulejka w amorku i wchodzi w odnogę zwrotnicy.

Witam wszystkich na forum. Jestem tu nowy i mam mały problem ze swoją e38. A mianowicie auto jest pochylone na prawą stronę około 1,5cm. Sprężyny wyglądają na całe, amorki trzymają bardzo dobrze. Dodam że auto miało robiony prawy bok, chyba był po przecierce boku albo poszedł po rowie gdyż był klejony przedni zderzak też z prawej strony. Może ktoś ma jakiś pomysł na sensowną diagnozę bo nie chcę wymieniać całego zawieszenia bo może to nic nie dać