Witam. Przymierzam się do kupna "nowego" auta i myślę nad kupnem E46 w sedanie z silnikiem 1.9benzyna o mocy 118kucy. Aktualnie jeżdzę hondą civic 1.4 benzyna 90kucy którą kupiłem od pierwszego właściciela(60latka) z niemiec, autko bezywpadkowe i zadbane. Sam też dbam o auta, a piszę to dlatego, bo zastanawiam się czy jak będę dbał o taką bunię to czy będzie się psuć sama z siebie? Wiadomo, że czasem trzeba wymienić coś w zawieszeniu, albo jakaś część przy silniku nie mówiąc o takich częściach jak klocki/tarcze hamulcowe, oleje, filtry, bo to przecież nomralne w każdym aucie. Chodzi mi poprostu o to czy kupując to auto mam się przygotować na grubsze wydatki? Słyszałem, że w tych autach są problemy z elektroniką, jakieś czujniki...? Ile taka bunia pali po mieście przy spokojnej/ekonomicznej jeździe? Podobno 8.5-9.5L spali, czy to prawda? Czy spali więcej? Na codzień jeżdzę oszczędnie, czasem się depnie, ale wtedy nie myślę o spalaniu. Przy okazji, ile pali jak się depnie na maxa? :D Hania mi się nie psuje, a jeżdzę tym na codzień i chciałbym, aby następne auto było również niezawodne. Strzałka! :mrgreen: