witam.mam e39 523i z 99 roku,po zakupie jej w kwietniu zrobilem juz 20 tys km w tym czasie wymieniłem tylko czujnik połozenia walu,ale do zeczy: jakies 2 tyg temu zauwazylem luz na kole pasowym tym od pompy wody po mojej diagnozie okazalo sie ze to łozysko od pompy wody powoli zaczeło puszczac płyn chłodniczy wiec nie zastanawiając sie zamowilem nowa pompe wody firmy skf z plastikowym wirnikiem,po wymianie starej pompy (orginalna bmw z metalowym wirnikiem ) i zamontowaniem nowej pozostało zalanie układu płynem chłodzacym i tu zaczeły sie schody.. zalalem tak jak pisali na forum starajac sie ja odpowietrzyc wszystko bylo pieknie pompa widac bylo ze dziala bo byl strumien wody w zbiorniczku po pojechaniu do sklepu jakies 3 km na poczatku nic sie nie dzialo ale wracajac temperatura zaczeła rosnac jakies 300 m przed domem(wskazówka nie dotkneła czerwonego pola) wąz ten górny od obudowy termostatu był twardy jak kamien,szukanie na forum nastepny dzien znowu odpowietrzanie tym razem dmuchanie w zbiorniczek z odkreconymi odpowietrznikami uciekło duzo powietrza stan płynu ok pochodzil 20 minut( 2 tys obrotów) nic sie nie dzialo wiec na trase jezdzilem jakies 20 minut troche wstawiajac jej,nastepny dzien rano stan w zbiorniczku ponizej minimum 4 cm wiec dolalem płynu mysle pewnie ok ale na komputerze kuhlwasser prufen,na drugi dzien jeszcze cm opadło wiec takze dolalem `napis na wyswietlaczu nie znikal.wiec w trase 1000 km do domu ,po przejechaniu 330km nic sie nie dzialo temperatura wskaznik posrodku i na autostradzie trafilismy na korek po 35 minutach wł silnika na postoju rozsadzilo albo chlodnice albo zbiornik wyrównawczy nie wiem tego stoi u znajomego pod berlinem dziwne bylo zachowanie visco w momencie pekniecia zaczeło silnie wyc czyli kreciło sie jakby mialo odłeciec .moje pytnie jest takie :co spowodowało ze rozwalilo albo chłodnice albo zbiorniczek dodam jeszcze ze temperatura nie wzrosla w momencie rozwalenia po zauwazeniu wycieku wyl. silnik,pozdrawiam i czekam na odp